Z robotników przymusowych, którzy trafili na Opolszczyznę Armia Krajowa szkoliła wywiadowców. Mieli oni zdobywać informacje o niemieckich obiektach wojskowych i fabrykach tam działających. Wywiad AK interesował się szczególnie zakładami w Kędzierzynie i Łabędach. Niewątpliwie dekonspirację utrudniał fakt, że w zakładach pracowali nie tylko Polacy, ale również Anglicy oraz pracownicy z innych krajów europejskich.
Jedną z najbardziej aktywnych wywiadowczyń była pochodząca z Goczałkowic Gertuda Świerczek. W czasie okupacji hitlerowskiej związana była z siatką wywiadowczą AK o kryptonimie U2. Kontaktowała się też z centralą wywiadu innej siatki AK ps ”Stragan”.
Świerczek w ramach swoich działań wywiadowczych rozpracowywała kilka fabryk zbrojeniowych na terenie Rzeszy Niemieckiej. Współpracowała też z Adolfem Dytko, który przejął dokumenty budowy niemieckich łodzi podwodnych zapamiętanych jako U-boty.
Tymczasem Gestapo wpadło na trop innych wywiadowców Zdzisława Machury i Leona Powolnego. Zostali oni aresztowani w Opolu. Zatrzymani dostarczali informacje o cementowniach Opolszczyzny, zakładach celulozowych w Krapkowicach, zakładach chemicznych w Blachowni, zakładach obuwniczych w Otmuchowie, fabryce Schaffgotscha w Zdzieszowicach , lotniskach wojskowych, ale także o składzie bomb gazowych pod Krapkowicami, obozie jeńców wojennych w Łambinowicach. Podali też dokładne rozmieszczenie baraków dla cudzoziemskich robotników przymusowych.
Wśród robotników przymusowych znalazł się też Juliusz Niekrasz. Trafił on do pracy w obiekcie wojskowym na terenie Austrii. Właśnie tam Niemcy przenosili swoje obiekty i zakłady wojskowe z bombardowanego zagłębia Ruhry.
Także do Austrii trafił związany z harcerstwem Jerzy Kołoczek. Tymczasem w jego domu rodzinnym w Katowicach ukrywali się jedni z najbardziej poszukiwanych konspiratorów Józef Korol i Józef Smechta podchorąży z Pszczyny.
W listopadzie Kołoczkowie otrzymali wiadomość, że Niemcy zaczynają zwracać uwagę na ich dom. Ta ostrzegawcza informacja sprawiła, że Korol i Kołoczek opuścili Katowice i przenieśli się do Goczałkowic
Tymczasem siatki wywiadowcze związane jeszcze z działalnością wywiadu w II Rzeczypospolitej obejmowały swoim zasięgiem ciągle nowe tereny i miejscowości Górnego Śląska.