Na początku Kongres planowano w 1937 roku w związku z 15 rocznicą powstania Związku Polaków w Niemczech. Pierwszym miejscem obrad miało być Opole. Jednak władze miasta nie wyraziły zgody na zorganizowanie tam zjazdu. Niemcy nie zgodzili się też na obrady kongresu we Wrocławiu. Ostatecznie władze niemieckie zgodziły się na kongres polonijny w Berlinie.
Już kilka dni przed otwarciem Kongresu w stolicy III Rzeszy wyczuwało się napięcie związane z wielkim zjazdem Polaków. W przeddzień, ale także w dniu kongresu w polskich kościołach trwały modły w intencji owocnych obrad, ale także Polaków-emigrantów, szczególnie za tych , którzy trafili do Niemiec.
Kongres został otwarty uroczyście w samo południe w niedzielę 6 marca 1938 roku. W centralnej części sceny stał okazały znak Rodła obok obraz Matki Boskiej Radosnej. Pojawił się też znak lipowego liścia, który przypominał o działających w Niemczech polskich związkach młodzieżowych. Otwierając Kongres prezes Związku ks. dr Bolesław Domański mówił o przywiązaniu do Polskości i katolicyzmu.
Właśnie podczas Kongresu zostało ogłoszonych pięć Prawd Polaków. Przypomnijmy: Jesteśmy Polakami. Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci. Polak Polakowi Bratem
Co dzień Polak Narodowi służy Polska Matką naszą, nie wolno mówić o matce źle.
Historia Pięciu Prawd jest niezwykła. Trudno ustalić ich autorstwo. Ich idee i pierwowzory kształtowały się w wyniku codziennego życia Polaków w Niemczech, umieszczano je w odezwach, apelach i hasłach wielu uroczystości patriotycznych.
Wydarzenie okazało się wielkim sukcesem organizacyjnym. Przede wszystkim umocniło polskość w Niemczech. W tym niezwykłym zjeździe uczestniczyło 5000 osób. Na kongresie pojawili się też Polacy z Kaszub, Warmii i Mazur, Ziem Połabskich, Westfalii, i Nadrenii.
Kongres stał się największą manifestacją Polaków przybyłych ze wszystkich ziem w Niemczech. A był to przecież czas rządów hitlerowskich, kiedy przynależność do Związku Polaków w Niemczech wymagała odwagi cywilnej. Związek był wówczas jedyną organizacją antyfaszystowską w Niemczech i występował w obronie prześladowanych obywateli III Rzeszy.
Dla Niemców tak duża liczba delegatów, spontaniczność i patriotyczna atmosfera Kongresu były zupełnym zaskoczeniem. Nie przygotowali nawet żadnej większej prowokacji.