Niewątpliwie punktem zwrotnym w jego życiu był udział w śląskiej delegacji, która uczestniczyła w uroczystościach odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie.
W młodości przeczytał Krzyżaków Henryka Sienkiewicza w języku niemieckim. Lektura książki zrobiła na nim kolosalne wrażenie.W czasie I wojny walczył jako ochotnik w wojsku niemieckim. Na froncie zachodnim został czterokrotnie ranny, za odwagę awansował do stopnia sierżanta. Po powrocie z wojny organizował spółdzielczość na Śląsku.
Wpadł w wir polityki. Związał się z ruchem narodowym. W 1919 został polskim radnym w swojej rodzinnej miejscowości. Niedługo potem wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska. Walczył w trzech powstaniach śląskich. Angażował się też w działania związane z przygotowaniem plebiscytu na Śląsku 100 lat temu. Potem w III powstaniu był łącznikiem między władzami powstania a Komisją Międzysojuszniczą.
Od 1923 działał we władzach naczelnych Związku Polaków w Niemczech. Został wiceprezesem I Dzielnicy. Rok później został wójtem Markowic. 82 lata temu w styczniu 1939 opublikował w Berlinie znany artykuł pt. Arka Bożek do ludu polskiego w Niemczech, wzywający do oporu przed germanizacją. Kilka miesięcy przed wojną 29 maja 1939 Gestapo dokonało nieudanego zamachu na jego życie, w związku z czym ewakuował się na Śląsk.
Kiedy wybuchła II wojna postanowił działać na rzecz niepodległej Polski na emigracji.
I już w grudniu 1939 roku został mianowany przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza członkiem Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej. Wspólnie z Józefem Hallerem zaangażował się w pracę emigracji polskiej w USA.
Po zakończeniu wojny Arka Bożek wrócił na Górny Śląsk i tu zaangażował się niestety w legitymizację komunistycznej władzy. Po krótkiej przygodzie z PSL-em został mianowany wicewojewodą śląsko-dąbrowskim. Był także został zastępcą pełnomocnika rządu na Śląsk Opolski. Mimo to latem 1950 ze względów politycznych został usunięty ze stanowiska wicewojewody śląskiego.
Zmarł w Katowicach w 1954 .Trzy lata później ukazały się jego pamiętniki. W dowód uznania za całokształt działalności, szczególnie tej na rzecz polskiego Śląska jego imieniem zostały nazwane ulice także na Opolszczyźnie w Opolu, Prudniku i Kędzierzynie -Koźlu.