- Przy naszym stole jest siedem małych krzesełek plus jedno specjalne dla niepełnosprawnej dziewczynki. Stół tak duży,że zrobił go stolarz na specjalne zamówienie - mówi Gabriela Frankowska ze Ścinawy Małej, która wraz z mężem tworzy rodzinę zastępczą pogotowijną.
16 osób spodziewa się na wigilii Dorota Zahuta - mama czwórki biologicznych dzieci.
- Oboje z mężem pochodzimy z rodzin wielodzietnych i taką też rodzinę postanowiliśmy stworzyć. Są już prezenty, przygotowania do świąt idą pełną parą. Na wigilii muszą być wszyscy - rodzice, teściowie, siostry i bracia. Nie byłabym w stanie sama wszystkiego przygotować, zadania zostały rozdzielona. Ja piekę ciasta - mówi pani Dorota.
Spokojna o święta jest też Violetta Kurpan z Bielic, która ma trójkę własnych dzieci, a dla czwórki stanowi rodzinę zastępczą zawodową.
- Grunt, to dobra organizacja pracy.Choinka jest ubrana od dwóch tygodni, wszystko pogotowane i pomrożone. Czeka na święta - mówi pani Violetta.