Bardzo wstępne szacunki mówią o stratach rzędu 100 milionów złotych. Chodzi o zniszczone drogi, parki, stadion, komisariat policji, remizę, szkoły czy przedszkola. Na ulicach widać dużą liczbę żołnierzy i strażaków pomagających w sprzątaniu.

- Najtrudniejsza sytuacja jest na osiedlu Mickiewicza - najniżej położonym - gdzie strażacy wypompowują wodę z ulic - mówi Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego,

- Strażacy zmniejszają pompy na takie mniejszego kalibru, bo dla dużych pomp musi być duża zlewnia wody. Myślę, że do jutra strażacy uporają się z wodą na ulicach. Pozostaje oczyszczalnia ścieków, gdzie nadal pompy pracują. Co do piwnic, jak na razie nie można stamtąd wody pompować, ponieważ woda w Nysie Kłodzkiej jest ciągle na wysokim poziomie.

W Lewinie Brzeskim wciąż około 15 procent domostw nie ma prądu. - Osiedle Mickiewicza może dzisiaj odzyskać dostęp do energii elektrycznej - zaznacza burmistrz Kotara.

- Zachęcam mieszkańców tego osiedla do kontaktowania się z wolontariuszami elektrykami, których listę można znaleźć na naszej stronie internetowej, żeby oni przychodzili, dokonywali przeglądu budynku i składali do Taurona informację o gotowości budynku do podłączenia. Myślę, że Tauron pracuje na bieżąco i stara się zrobić, co może, żeby jak najszybciej zapewnić dostawę prądu do mieszkań.

O ponownym podłączeniu prądu na razie nie ma mowy we Wronowie, gdzie sytuacja powodziowa wciąż jest bardzo trudna.