3000 złotych i 30 punktów karnych – tyle w drogowej kumulacji "zarobił" kierowca samochodu osobowego z Nysy.
Najpierw pędził w terenie zabudowanym, wyprzedził tuż przed przejściem dla pieszych, a po wykonaniu niebezpiecznego manewru pokazał mijanemu kierowcy... środkowy palec. Pozostałby bezkarny, gdyby nie nagranie z samochodowego rejestratora.
Do tego zdarzenia doszło pod koniec marca w Nysie przy skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Prudnickiej. Chwilę po wymienionych przewinieniach, drogowy pirat z Nysy, kolejny raz wyprzedzał na pasach oraz zignorował pas drogowy do skrętu w lewo.
Brawurowa jazda 31-letka zakończyła się mandatem i punktami karnymi. Kierowca przyznał się do popełnionych wykroczeń i teraz musi liczyć się z tym, że straci prawo jazdy.