Nysa w tym roku jednak będzie miała lodowisko pod chmurką. Sportowa atrakcja miała być niedostępna dla mieszkańców ze względu na zbyt duże koszty energii. Ostatecznie głos nysan zdecydował. Sztuczne lodowisko będzie funkcjonowało normalnie, jednak ceny za ślizganie mogą wzrosnąć.
- Wsłuchujemy się w głos mieszkańców, dlatego lodowisko będzie także i tej zimy - mówi Bogdan Wyczałkowski, prezes Agencji Rozwoju Nysy.
- Pomimo tego, że wzrosły koszty utrzymania ze względu na podwyżki energii elektrycznej, pan burmistrz postanowił przeznaczyć brakującą kwotę w budżecie miasta. Stąd też ta miła informacja.
Lodowisko zostanie uruchomione około 10 listopada, gdy temperatura powinna być niższa. Tym samym takie imprezy, jak Mikołajki na lodzie czy tradycyjny zimowy bal przebierańców odbędą się i w tym roku. Niestety, w związku z wysokimi kosztami wzrosną również ceny za bilety wstępu na ślizgawkę z dotychczasowych 9 zł na 14 zł.