Niebawem rozpocznie się pierwszy etap budowy zabezpieczeń przeciwpowodziowych na potoku Mora w Morowie. Chodzi o konstrukcję uniemożliwiającą korzystanie z "dzikiej" przeprawy w centrum wsi, która jednocześnie zapewni, że przepływająca woda nie będzie występować z koryta.
Newralgiczny punkt znajduje się w miejscu tak zwanego brodu, gdzie część pojazdów przejeżdża po dnie rzeki. Obecnie trwa poszukiwanie wykonawcy, który wybuduje w tym miejscu żelbetowe umocnienia. Jak wskazuje naczelnik wydziału rozwoju infrastruktury w nyskim magistracie Roman Mnich, rozwiązanie co prawda nieco utrudni komunikację, jednak przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.
- Wykonaliśmy już dokumentację projektową na budowę zabezpieczeń drogi przylegającej do cieku. Prace te będą polegały na wybudowaniu murów oporowych, które jakby zlikwidują ten niski bród i spowodują, że przepływ wody będzie jednostajny i nie będzie występował problem związany z rozlewaniem się jej - zapowiada.
Nyski urząd miejski przeprowadził już jedno postępowanie przetargowe, jednak w wyznaczonym terminie nie zgłosiła się żadna z firm chcących podjąć się realizacji zadania. Procedurę zdecydowano się powtórzyć i tym razem zainteresowani mogą zgłaszać swoje oferty do 13 września.
Przypomnijmy, że oprócz tego planowane jest opracowanie koncepcji określającej zakres prac mających na celu stworzenie kompletnego systemu przeciwpowodziowego na całej długości potoku, Pod uwagę brana jest między innymi budowa zbiorników retencyjnych. Wstępne plany zakładają rozpoczęcie tej inwestycji w 2023 roku.