Odkrycie archeologiczne na nyskim rynku. W czasie prac związanych z przebudową głównego miejskiego placu znaleziono pozostałości dawnej zabudowy.
Odsłonięte elementy znajdują się między ratuszem a bazyliką, czyli w części rynku, która od czasów powojennych pozostaje niezabudowana. Jak zauważa archeolog z Muzeum Powiatowego w Nysie Mariusz Krawczyk, o ile samo znalezisko nie było dla badaczy zaskoczeniem, to zdziwienie mogła budzić głębokość, na której natrafiono na pozostałości dawnych kamienic.
- Przy północnej pierzei rynku został odkryty ciąg piwnic dawnej zabudowy. Mniej więcej wiedzieliśmy, gdzie można się tych piwnic spodziewać, bo wiadomo, gdzie budynki, kamienice dawne kiedyś stały. Zaskoczeniem było to, że one wystąpiły bardzo płytko, bezpośrednio poniżej powierzchni chodnika. Niektóre okazało się, że są nie do końca zawalone - wyjaśnia.
Odkryte mury powstały w szerokim odstępie czasu. Najstarsze datowane są na okres późnego gotyku, a najmłodsze na 1. połowę XX wieku. Archeolodzy udokumentowali znalezisko, z kolei magistrat wraz z wykonawcą przebudowy pracują nad takim przeprojektowaniem przebiegu podziemnych instalacji oraz planowanej nawierzchni, by nie kolidowały one z odnalezionymi pamiątkami przeszłości. To spowodowało czasowe wstrzymanie robót.
Dodajmy, że to najprawdopodobniej nie koniec tego typu niespodzianek w trakcie prac na nyskim rynku. Badacze spodziewają się, że kolejne tajemnice zostaną odsłonięte podczas prowadzenia głębszych wykopów. Struktura tych elementów mogła jednak zostać naruszona w przeszłości, gdy w centrum Nysy powstawały podziemne instalacje sanitarne.