Nyski szpital do odwołania wstrzymał planowe przyjęcia pacjentów na oddziały zabiegowe. Powodem jest koronawirus, którego wykryto u jednego z lekarzy.
Jak informuje dyrekcja placówki, zakażony medyk zasłabł w czasie zabiegu operacyjnego. Wykonane na miejscu badanie potwierdziło u niego zakażenie COVID-19. Następnie testom poddano cały personel oddziału chirurgii ogólnej. Pierwsze wyniki okazały się ujemne, jednak dla pewności, badanie będzie musiało zostać powtórzone. W kolejce do badań czeka także dalsza część wytypowanego personelu.
Choć władze lecznicy określają sytuację jako stabilną, na razie nie wiadomo, kiedy oddziały wrócą do dotychczasowego trybu pracy. Jeżeli w najbliższych dniach nie dojdzie do dalszego rozprzestrzenienia się patogenu, najprawdopodobniej stanie się to w przyszłym tygodniu.
Jednocześnie szpital zapewnia, że obecnie wciąż przyjmuje pacjentów w trybie nagłym.