Po ponad 5 miesiącach od zawieszenia stacjonarnych zajęć lekcyjnych, uczniowie w powiecie nyskim zasiedli dziś (01.09) w szkolnych ławach. W placówkach wprowadzono dodatkowe środki ostrożności w związku z pandemią, jednak nie należą one do szczególnie inwazyjnych.
Największą uwagę na zabezpieczenia przed koronawirusem samorząd, wspólnie z dyrektorami szkół, chce położyć w największych jednostkach. Do jednej z nich, nyskiego "Rolnika", uczęszcza w tym roku ponad 900 uczniów. Naczelnik wydziału edukacji i kultury w nyskim starostwie Kazimierz Darowski zapowiada, że w zależności od rozwoju sytuacji, instytucje te będą dodatkowo reagować na pojawiające się zagrożenie.
- Dyrektorzy wprowadzili pewne zasady, które ograniczają bezpośredni kontakt. Zobaczymy, jak to będzie działać. Stosujemy te wszystkie środki zapobiegawcze; dezynfekcje, mycie rąk, zakładanie maseczek, jeżeli to jest konieczne, zwłaszcza na korytarzach - wskazuje.
Ponadto, zajęcia wychowania fizycznego organizowane są w taki sposób, by młodzież nie gromadziła się podczas nich w jednym miejscu.
Większych problemów z zachowaniem dystansu nie ma za to w Zespole Szkół w Paczkowie. Dyrektor placówki Martyna Nakonieczny zauważa, że sytuacji sprzyja kameralna atmosfera szkoły.
- U nas jest ta luksusowa sytuacja, że budynek jest bardzo duży, uczniów nie jest tak dużo. Klasy są mniej liczne, w związku z tym spokojnie możemy gwarantować bezpieczeństwo. Lekcje będą odbywały się w pojedynczych klasach, klasy nie będą się przemieszczać po korytarzach, jeśli nie będzie to konieczne - wyjaśnia.
Jednocześnie, nyskie starostwo zapewnia, że jest przygotowane na ewentualną konieczność wprowadzenia w prowadzonych przez siebie placówkach zdalnego nauczania, w tym dostarczenie szkołom odpowiedniej liczby komputerów umożliwiających lekcje on-line.