Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nyski magistrat odwoła się od ostatniego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu w sprawie bonu wychowawczego.
Decyzję o wniesieniu skargi kasacyjnej do NSA miejscy radni podjęli na wczorajszej (20.03) sesji. Samorząd nie zgadza się z orzeczeniem opolskiego sądu, który w lutym na wniosek wojewody stwierdził nieważność uchwały, która w kryteriach przyznawania wsparcia pierwszeństwo przyznaje małżeństwom.
Przewodniczący nyskiej rady miejskiej Paweł Nakonieczny wskazuje, że do czasu orzeczenia NSA, gmina będzie nadal wypłacać świadczenie.
- Do czasu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego konsekwentnie gmina przesyła skargi na kolejne rozstrzygnięcia. Czekamy na ten ostateczny wyrok, który da nam obraz, w jaki sposób postępować, czy gmina miała rację, czy Wojewódzki Sąd Administracyjny - wyjaśnia.
Na razie jednak trudno przewidzieć, jak długo trzeba będzie czekać na ostatecznie rozstrzygnięcia w sprawie gminnego programu prorodzinnego.
Przypomnijmy, że w kolejce do rozpatrzenia przez WSA czekają trzy wcześniejsze skargi kasacyjne. Przed służbami wojewody, zasady funkcjonowania bonu kwestionowała jedna z mieszkanek gminy, która z racji samotnego wychowywania dwójki dzieci, nie otrzymała prawa do świadczenia. W sprawie interweniował także Rzecznik Praw Obywatelskich.