Ulice w centrum Nysy miały przed kilkoma wiekami zupełnie inny przebieg niż sądzono do tej pory. Takie wnioski płyną z placu budowy galerii handlowej, na którym oprócz budowlańców, pracują także archeolodzy.
- Dotychczas, nasze wyobrażenie o dawnym kształcie Nysy, czerpaliśmy głównie z planu autorstwa Georga Hayera z końcówki XVII wieku - wyjaśnia Edward Hałajko, dyrektor Muzeum Powiatowego w Nysie.
Plan ten - jak dodaje Hałajko - ukazywał szeroką arterię biegnącą podobnie jak dzisiejsza ulica Kolejowa. Odkopane pozostałości dawnej zabudowy świadczą o tym, że wcale nie musiało tak być.
- Odkrycia w terenie pokazały, że tamta ulica miała zupełnie inny przebieg, a więc od obecnej ulicy Wrocławskiej, od Bramy Wrocławskiej, tak jakby po skosie budowanej obecnie galerii, w kierunku do obecnego mostu Bema - wyjaśnia Edward Hałajko.
Odkrycie, zdaniem archeologów, jest o tyle ważne, że pokazuje, jak w dawnych czasach rozwijała się Nysa poza średniowiecznymi murami miejskimi.
Do tej pory nie udało się jednak odnaleźć pozostałości funkcjonującego zaledwie kilkanaście lat XVIII-wiecznego szpitala wybudowanego przez biskupa Neuburga. To może z kolei świadczyć o tym, że budowla ta znajdowała się bliżej obecnej siedziby nyskiego starostwa.