Dwa zbiorniki do retencjonowania wody opadowej powstają w przygranicznym leśnictwie Dębowiec. Każdy z nich będzie miał po 60 arów. Przedsięwzięcie to sprzyjać będzie też rozwojowi bioróżnorodności fauny i flory. Inwestycja realizowana jest w ciągu tzw. zbiorników paciorkowych, które wybudowano przed kilku laty.
- To jest tylko jeden z elementów dużego projektu, który w Lasach Państwowych nosi nazwę mała retencja - mówi Marek Cholewa, prudnicki nadleśniczy.
- Na naszym terenie tych zbiorników wodnych, naturalnych jest niewiele. Projekt ma na celu zatrzymanie wody. Jest jej coraz mniej, dlatego te zbiorniki sprawiają wrażenie, jakby były puste. Cały czas mamy nadzieję, że kiedyś deszcz będzie padał i wówczas, żeby ta woda nie spłynęła szybko do rzeki, będziemy starali się ją zatrzymywać, aby lokalne środowisko mogło z niej korzystać.
Projekt małej retencji w Lasach Państwowych realizowany jest przy udziale unijnego dofinansowania. Trwają prace dokumentacyjne związane z budową dwóch kolejnych zbiorników w Nadleśnictwie Prudnik. Mają one powstać w leśnictwach Biechów i Mokre.