Damian Łazarski z Krapkowic wyruszył w kolejny charytatywny rajd rowerowy. Tym razem pod hasłem "Zdrowymi nogami po zdrowie w nogach dla Martyny Koteluk". Do pokonania jest dystans 620 kilometrów w maksymalnie 36 godzin bez przerwy na sen. Cel jest jeden - zbiórka na rehabilitację 21-letniej dziewczyny, która marzy o tym, by wstać z wózka i chodzić.
- Kiedy sam byłem po wypadku i nie mogłem swobodnie się poruszać, spróbowałem jazdy na rowerze. Od tamtej pory postanowiłem przekuć to w akcje charytatywne - mówi Damian Łazarski. - Założenie jest takie, że bez względu na to, czy będzie pogoda, nie kładę się spać, dopóki nie dojadę do mety. Jak wszystko dobrze pójdzie, jutro (08.08) na zachód słońca planuję pojawić się w miejscowości Rozewie, która jest uważana za najdalej wysunięty na północ obszar Polski. Dawniej dostałem takie ostrzeżenie, że zdrowie to nie jest coś, co można kupić. Teraz jadę z myślą o tym, że ludzie i tym razem mnie wspomogą i będą wpłacać pieniądze na zbiórkę dla Martyny.
Celem minimum dla Damiana Łazarskiego jest zebranie 15 tysięcy złotych.
- U Martyny stwierdzono bardzo rzadką chorobę, na którą nie ma lekarstwa. Do tej pory przeszła w sumie 9 operacji - mówi Helena Horoba, mama Martyny. - Córka ma zespół Kabuki. Bardzo rzadka choroba, o której niewiele wiemy. Zespół ten składa się też z wielu innych chorób. Bo to nie jest tylko to, że Martyna ma problemy z kolanami, z nogami i z chodzeniem ale jest wiele chorób współistniejących.
- Jedynym lekiem, który moją chorobę wycisza, jest rehabilitacja. 5 dni rehabilitacji w Opolu to koszt 2,5 tysiąca złotych. W tym roku rozpoczynam studia na kierunku psychologia. Mam nadzieję, że już na magisterkę uda mi się pójść na własnych nogach. To jest takie moje marzenie - mówi Martyna Koteluk.
Zbiórkę na rehabilitację Martyny można wesprzeć m.in. poprzez portal siepomaga.pl. Ta jest organizowana pod hasłem "Zdrowie w nogach dla Martyny".
Więcej na ten temat w poniedziałkowym magazynie "Reporterskie Tu i Teraz" po godzinie 15:00.