To już ostatni odcinek cyklu "Śladami Opolskiego Rzemiosła". Przez ostatnie trzy miesiące z mikrofonem i kamerą odwiedziliśmy wiele zakładów rzemieślniczych, poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi którzy pracują w rzemiośle i kochają to co robią. Napisaliśmy wiele ciekawych historii, zaprezentowaliśmy je na antenie Radia Opole i pokazaliśmy na naszej stronie internetowej. Dziś przyszła pora na ostatnią część, a skoro o pisaniu historii była mowa to przejdźmy poziom wyżej. Naszym dzisiejszym bohaterem jest Paweł Pycia, drukarz.

Sztuka zdobnicza związana z drewnem. Tak najkrócej można byłoby opisać kolejne rzemiosło, z którym postanowiliśmy się zapoznać, a jest nami snycerstwo. Naszym przewodnikiem w dzisiejszej podróży "Szlakiem Opolskiego Rzemiosła" jest Bogusław Skibiński, nauczyciel snycerstwa w Liceum Plastycznym w Opolu.

Był rok 1955. Wtedy pierwsze kroki w zawodzie zegarmistrza stawiał bohater kolejnego odcinka cyklu "Śladami Opolskiego Rzemiosła". To jeden z najstarszych rzemieślników tej branży w Opolu - Paweł Halupczok.

Takich piekarzy już nie ma. Tak o swoim dziadku i ojcu mówi właściciel jednej z najstarszych piekarni w Opolu, Grzegorz Kobyłkiewicz.

To nie tyle rzemiosło czy zawód a bardziej pasja i powołanie. To fach niebezpieczny, ale bardzo ciekawy. Wyzwala ogromne pokłady adrenaliny i satysfakcji.

Pogoda sprzyja do tego, aby odwiedzić pasiekę. Dziś postanowiłem w programie "Śladami Opolskiego Rzemiosła" wcielić się w rolę pszczelarza a moim instruktorem i przewodnikiem jest pszczelarz Adam Woś.

Wracamy na szlak opolskiego rzemiosła, który dziś zaprowadzi nas do Brzegu. Trafimy tam na zawód, który wstępnie został przeze mnie zakwalifikowany jako ginący. Tymczasem...

W tym odcinku robimy sobie krótką przerwę i zjeżdżamy ze szlaku na którym to podążamy za opolskim rzemiosłem, ale nie zmieniamy tematu. Dziś odwiedzamy Opole, bo właśnie tu pod koniec kwietnia odbyła się konferencja pn. Rzemiosło - przyszłość, teraźniejszość, przeszłość. Uczestniczyli w niej członkowie cechów, rzemieślnicy oraz naukowcy, którzy rozmawiali o problemach warsztatów rzemieślniczych. O tym co rzemieślników trapi oraz co przeszkadza im, aby rozwijać swoje warsztaty. Czym spowodowane są te kłopoty?

Co zrobić, aby zostać stroicielem fortepianów? Czy niezbędne w tej pracy są słuch absolutny, cierpliwość i zdolności manualne? Jak często stroić instrumenty i czym różni się strojenie fortepianu i pianina?

"W sławnym mieście Pacanowie tacy sprytni są kowale, że umieją podkuć kozy by chodziły w pełnej chwale". To był oczywiście fragment przygód Koziołka Matołka i jak to w bajkach bywa na końcu okazuje się, że w Pacanowie kozy kują, ale kowale o nazwisku Koza.