Muzeum Czynu Powstańczego na Górze Świętej Anny jest filią Muzeum Śląska Opolskiego, które podlega samorządowi województwa opolskiego. Na czym polega działalność tej filii?
- Zajmujemy się całą spuścizną związaną nie tylko z powstaniami śląskimi, ale też również z plebiscytem, który był istotnie ważny – powiedziała Monika Ożóg, dyrektor MŚO. - Zajmujemy się prezentacją zbiorów, ale również edukacją zainteresowanych osób. Jest to miejsce, które powinno być obowiązkowym punktem do wizyty dla każdej rodziny, ale też i szkoły z naszego regionu. Utrzymujemy się wyłącznie z dotacji samorządu województwa opolskiego. MCP zamknięte było od 14 grudnia dlatego, że rozwiązałam umowę z pracownikami i siłą rzeczy nie miał kto tutaj pracować. Od 2 stycznia funkcjonujemy już normalnie. Przyjeżdżają tutaj pracownicy z Opola. Ja również pełnię tutaj sobotnie dyżury.
Amfiteatr i Pomnik Czynu Powstańczego na Górze Świętej Anny są własnością Skarbu Państwa. O to, w jakim są stanie, zapytaliśmy dyrektora MŚO: - Obiekty te nam nie podlegają. Wymagają bardzo szybkiej reakcji. Tutaj nie ma się nad czym zastanawiać. To jest spuścizna, kultura i to, o co powinniśmy dbać.
Na remont amfiteatru i Pomnika Czynu Powstańczego na Górze Świętej Anny ministerstwo kultury zapewniło 7,5 mln złotych dotacji. Pewne kwoty deklarowało też starostwo strzeleckie oraz gmina Leśnica.
- Te obiekty wymagają remontu – przyznał Łukasz Jastrzębski, burmistrz gminy Leśnica z Mniejszości Niemieckiej. - Mimo że jest to teren Skarbu Państwa, to kilka lat temu te dwa samorządy wzięły sobie za cel, aby wyremontować jeden i drugi obiekt. Zaczęliśmy szukać pieniędzy. Dzięki dobrej współpracy z panem wojewodą, udało się wypracować ścieżkę pozyskania funduszy unijnych z ministerstwa. Z biegiem czasu, ze wzrostem cen, okazało się, że gmina Leśnica i starostwo strzeleckie musiałyby wyłożyć jeszcze większe pieniądze. To przerosło moją gminę. Nie byłem w stanie wyłożyć 2 mln zł na teren Skarbu Państwa. Jako gmina też mamy swoje problemy i zadania do zrealizowania. Wywiesiliśmy białą flagę, bo jako mała gmina nie byliśmy w stanie wyłożyć takich środków na ten cel. Tam jest potrzeba remontu pomnika i amfiteatru. Myślę, że w przyszłości znajdą się takie pieniądze, aby to bardzo ważne miejsce na Opolszczyźnie wyremontować.
Niepowodzeniem zakończyły się trzy przetargi na remont amfiteatru i Pomnika Czynu Powstańczego. Czy nie można było podzielić tego zadania i np. zrealizować w etapach?
- Fundusze unijne rządzą się też pewnymi prawami. Jednym z najważniejszych elementów wydatkowania w tej przestrzeni tych ponad 10 mln zł było, aby w tamtym terenie pojawiło się dużo więcej odwiedzających, turystów. Sam pomnik nie mógł tego wygenerować. Tym magnesem miał być amfiteatr, gdzie można by organizować różne wydarzenia kulturalne. I tam wygenerowalibyśmy tę frekwencję, spełniając warunki dofinansowania unijnego – powiedział Łukasz Jastrzębski.
- Województwo opolskie jest szczególnie wrażliwe na zawirowania wokół polityki historycznej – stwierdził Jerzy Czerwiński, senator z Prawa i Sprawiedliwości. - Amfiteatr i pomnik to nie jest majątek bez gospodarza. Zgodnie z ustawą zarządza nim starosta strzelecki. Już od kilku lat obserwujemy taki dziwny taniec wokół remontu tych obiektów. To nie jest tak, że remont pomnika musi być połączony z remontem amfiteatru. Było to wskazane, ale w sytuacji krytycznej należałoby się ograniczyć, etapować i rozpocząć od remontu pomnika, bo on w tej chwili jest najważniejszy. 3 maja 2021 roku mają się tutaj odbyć bardzo duże uroczystości w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości. Chodzi o setną rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego. Ma tu być prezydent. Ma tu być skierowana cała uwaga polskiej opinii publicznej, ale nie tylko. Do czego możemy doprowadzić? Że te obiekty będą nieprzystosowane. Wtedy te uroczystości zostaną przeniesione gdzie indziej. Czy władzom regionalnym i lokalnym nie będzie wstyd, jeżeli na szczeblu centralnym III Powstanie Śląskie będzie honorowane np. w Katowicach? Samorząd województwa w pierwszym punkcie swojej strategii powinien kierować się propagowaniem polskości. W warstwie faktycznej jakoś tego propagowania polskości tutaj nie ma, jak również czynu powstańczego. Obracając tak dużymi pieniędzmi, samorząd województwa nie jest w stanie dołożyć się, zorganizować, czy też zainicjować procesu remontu tego obiektu? Na samym końcu wstyd będzie dla województwa opolskiego.
- Wstyd za ten stan rzeczy to będzie dla ministerstwa i obecnego rządu – stwierdził Robert Węgrzyn, radny opolskiego sejmiku z Platformy Obywatelskiej. - Jesteśmy wprowadzani w błąd, że to państwo chciało dołożyć do tej inwestycji 7 mln zł. Państwo i obecne ministerstwo nie zadeklarowało ani złotówki, bo to są środki unijne, które ministerstwo deklarowało. Przepychamy się dzisiaj o ok. 7-8 mln zł, których brakuje do tego, żeby te obiekty wyremontować. Ostatni kosztorys remontu tych dwóch obiektów opiewał na 20 mln zł. To jest bardzo nieeleganckie zachowanie, gdy mówi pan dzisiaj, że marszałek i sejmik województwa powinien wziąć na siebie ciężar wyremontowania tych dwóch obiektów. Właścicielem jest Skarb Państwa, to on powinien ponieść ciężar ich remontu.
- To jest typowa spychologia – ripostował Jerzy Czerwiński. - Jeżeli są jakieś problemy z tożsamością tutaj, to próbuje się je spychać na państwo. Samorząd województwa i starosta nie dają sobie rady z tego typu obiektami. Czy to jest po prostu zwykła niezborność, czy ma to podłoże polityczne? W rezolucji sejmiku dotyczącej setnej rocznicy powstań śląskich, zrównuje się stronę niemiecką i polską, a każdy samorząd województwa w naszym kraju powinien propagować przede wszystkim polskość, a nie jakieś indyferentne zachowania. Czy samorząd województwa opolskiego jest jakiś inny?
Zdaniem senator Czerwińskiej nie jest jeszcze za późno, aby centralne obchody setnej rocznicy III Powstania Śląskiego odbyły się na Górze św. Anny: - Zwracam się do samorządu województwa. Zacznijcie robić to, za co bierzecie pieniądze. Nie spychajcie na Skarb Państwa tego, co powinno być tutaj zrobione chociażby z tego powodu, że to miejsce nas wyróżnia w kraju. Powinniśmy szczycić się nim. Wygranych powstań w naszej historii było niewiele. My staramy się to jakoś ukryć, zglajszachtować, uroczystości obchodzić po cichu. Bo jeżeli tu jest Polska, to samorząd województwa opolskiego - bez względu na występujące w nim koalicje - powinien ten fakt demonstrować, szczególnie przy setnej rocznicy wybuchu powstań śląskich.
W dalszej części programu rozmawialiśmy również o nauczaniu historii w szkołach.