- Pomysły można mieć bardzo różne – komentował Roland Fabianek, starosta powiatu oleskiego. - Do każdych warunków można się dostosować. Przerabialiśmy wiele reform: służby zdrowia i szkolnictwa w ostatnim czasie. Takie drastyczne zmiany są trudne do wprowadzenia w życie. Tworzenie nowego województwa może mieć skutek negatywny w tym, że podzielone są fundusze unijne. Są one rozpisane w poszczególnych 16 województwach na Regionalne Programy Operacyjne. Być może teraz powstanie siedemnasty program. Mówiło się głośno o tym, że województwo Opolskie ma być może kłopoty, bo jest zbyt małe. Jeżeli ma powstać województwo Częstochowskie, które ma być jeszcze mniejsze od opolskiego, to zastanawiam się nad celowością tego. Wiadomo, że każdy chciałby być jak najbliżej siedziby województwa. Jakieś przesłanki ku temu mają mieszkający bliżej Częstochowy. Natomiast pewien ład, który powstał już od 1989 roku i funkcjonuje lepiej czy gorzej nie jest wart, aby go zmieniać. Funkcjonujemy stabilnie i na normalnych warunkach. Przy okazji każdej zmiany będziemy się docierać, szukać możliwości, poznawać wzajemnie. Nie popieram takiego pomysłu. Powinniśmy wspierać to, co mamy i rozwijać dalej, bo idzie to w dobrym kierunku.
- Tematy i pomysły, które rodzą się przed wyborami możemy traktować w kategoriach fake newsa – uważa Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna. -My do tego bardzo spokojnie podchodzimy. My tutaj mieszkamy nie na peryferiach województwa, ale na granicy w bardzo sympatycznym miejscu, gdzie staramy się utrzymywać tradycje z Ziemią Wieluńską, z którą przez lata związana była część naszego powiatu. To nas ubogaca. Jesteśmy różnorodni, ale potrafimy się zorganizować i wspólnie pozyskiwać naprawdę duże pieniądze. Pod tym względem jesteśmy w pierwszej trójce województwa. Wydaje mi się, że pieniądze są tutaj „pompowane”. Mimo, że nie jesteśmy największym samorządem, całkiem fajnie nam to wychodzi. Mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować bez względu na pomysły, które się rodzą tuż za naszą sympatyczną granicą z województwem śląskim.
- Wczoraj, tutaj w Oleśnie, była pani wicewojewoda Violetta Porowska
- mówi Anna Grzebińska kandydująca do parlamentu z Prawa i Sprawiedliwości. - Zadano jej pytanie związane z powstaniem województwa częstochowskiego. Odpowiedziała, że poszukała tę frazę w internecie i najczęściej pojawia się ona przed wyborami. Potwierdziła, że jest to temat sztucznie wywołany przed wyborami.
- Pierwsze związane z tym pytanie, to komu zależy na takich fake newsach i kto chce takiego podziału – powiedział Artur Nowak z Platformy Obywatelskiej. - Jeżeli mamy takie informacje czy takie słuchy chodzą, to powinniśmy zapytać mieszkańców, czy chcą takie rozwiązania. To jest podstawa w demokratycznym państwie. Żeby nie było takiej sytuacji, jak w przypadku – nie boję się użyć tego słowa – rozbójniczego powiększenia Opola z jakimiś pseudokonsultacjami. Zmiana granic Opola była robiona na szybko. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo cierpią na tym zwykli ludzie – dodał Nowak odnosząc się do pomysłu oderwania od Opolszczyzny gmin Praszka i Rudniki.
- Zgadzam się absolutnie z moimi przedmówcami – mówi Piotr Pośpiech z Polskiego Stronnictwa Ludowego. - W naszym regionie informacje o tej rzekomej zmianie granic województw podniósł Paweł Kukiz, lider naszej listy wyborczej PSL i Kukiz'15. To jest fake news albo posłowie z kręgów warszawskich przenieśli takie informacje na nasz grunt. Do wszystkich mieszkańców mam jedna prośbę, jeżeli chcecie tego uniknąć to głosujcie na tych, którzy chcą pozostawić granice województw w dotychczasowym kształcie.
Samorządową Lożę Radiową prowadził Jan Poniatyszyn. Zaproszenie do udziału w programu przyjęli:
- Anna Grzebińska, Prawo i Sprawiedliwość,
- Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna,
- Roland Fabianek, starosta powiatu oleskiego,
- Artur Nowak, Platforma Obywatelska,
- Piotr Pośpiech, Polskie Stronnictwo Ludowe