- Człowiek planuje, Pan Bóg kule nosi. Przetargi wpłynęły na terminy - tłumaczył opóźnienia Artur Banasiak, sekretarz gminy Otmuchów. Gmina zdecydowała się na realizację inwestycji z własnych pieniędzy.
- Nie każdy nasz wniosek po pieniądze zewnętrze jest oceniany pozytywnie - zwracał uwagę Michał Warchał (PO). - Staramy się sięgać, tam gdzie jest taka możliwość - dodawał.
- Brakuje mi oszacowania ryzyka tej inwestycji, na samym początku - komentował Piotr Janczar (PiS). Przecież w 2015 wykonawców było więcej, taniej się robiło. To oszacowanie byłoby wtedy, to ta inicjatywa by została zrealizowana.
- Wtedy, gdy decyzja o tej inwestycji zapadła należało pójść z "grubiej rury". Wtedy były inne stawki za materiały, inne koszty tych roboczogodzin. Wtedy to udałoby się zrealizować szybciej - mówił Damian Nowakowski, kandydat na burmistrza Otmuchowa (PiS).
Ze strony Damiana Nowakowskiego pojawił się zarzut dot. jakości wykonywania tych prac w Skalniku. W roku rozmowy poruszył on temat krzywych ścian.
- To jest poważny zarzut - odpierał Artur Banasiak, sekretarz gminy Otmuchów. - To jest pomówienie. Takim tematem powinien się zająć nadzór budowlany.
- Ja bym właśnie chciał, żeby ten nadzór tam był, żeby tam się pojawił - ripostował Nowakowski.
W trakcie audycji dołączył skarbik gminy Sebastian Salecki, który odpowiadając na pytanie gości dług Otmuchowa oszacował - na ten dzień - na poziomie 11 milionów złotych, na koniec roku może to być 18 milionów.
Rozmówcy zgodni byli, że przyszłość gminy wiąże się ze ściągnięciem do niej inwestora. Wszyscy mówili o konieczności stworzenia nowych miejsc pracy.