Ppłk. Antoni Olechnowicz mimo namów płk. Jana Mazurkiewicza "Radosława" nie podporządkował się komendantowi WiN płk. Janowi Rzepeckiemu i dzięki temu nie znalazł się wśród wsypanych przez niego na UB konspiratorów. Wyjechał na Ziemie Odzyskane i podjął pracę na stacji PKP w Lesnicy na Opolszczyźnie.
W międzyczasie założył Ośrodek Mobilizacyjny Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej, któremu podlegały 5 i 6 Wileńskie Brygady AK. Przebywając w Lesnicy kilkakrotnie odwiedzał ukrywającego się w Królowem pod Głubczycami majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę" - dowódcę 5 Brygady Wileńskiej AK.
Nie mogąc sobie poradzić z wileńskimi brygadami AK Urząd Bezpieczeństwa zorganizował zakrojona na szeroką skalę akcję inwigilacyjną - poddano obserwacji wszystkie osoby, o których wiedziano, że pochodzą z Wilna. W ten sposób Antoniego Olechnowicza namierzono i aresztowano na dworcu we Wrocławiu w lipcu 1948 r.
W pokazowym procesie skazano go na karę śmierci, a prezydent Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Ppłk Antoni Olechnowicz został stracony 8 lutego 1951 r. Kilka dni temu minęła 70 rocznica tego wydarzenia.