"Panie Tuwim! Że pan tego nie widzi!" - tak zwraca się do poety Krzysztof Dobrowolski wsiadając w Opolu do Pendolino. Zamiast walizki ma ze sobą egzemplarz słynnej "Lokomotywy". Już za 40 minut dojedzie do Wrocławia. Po drodze przekaże relacje z przedziału kierownika pociągu i z kabiny maszynisty. A wszystko z prędkością 160 km/godz. Czy zdąży jeszcze z wizytą w wagonie restauracyjnym?