„Atrakcyjne miejsca pracy zahamują emigrację”
– Klęska demograficzna jest konsekwencją pewnych przyjmowanych wcześniej programów i dzisiaj widać, że były one całkowicie fałszywe. Mamy jednak szansę odwrócić, albo przynajmniej zatrzymać proces, który nazywa się depopulacją – wyjaśnia Andrzej Sadowski.
Powstrzymanie procesu wyludniania się regionu wymaga przede wszystkim tworzenia nowych atrakcyjnie płatnych miejsc pracy – powiedział ekspert. Nie ma wątpliwości, że to swoista wypadkowa działań rządu i samorządu. – Przede wszystkim jest to kwestia dostępności pracy. Polacy, jak warto zauważyć, zaczynają jej szukać kilka tysięcy kilometrów od miejsca urodzenia, dotychczasowego życia. Jeśli praca w Polsce będzie, to ustaną powody, dla których emigracja ma miejsce – dodaje Sadowski.
Poprawę sytuacji na rynku pracy powinny zagwarantować strefy ekonomiczne – obszary preferencji podatkowych. Na przygotowanie Specjalnej Strefy Demograficznej województwo opolskie ma już zagwarantowane do wykorzystania około 120 milionów zł, ale jest szansa, że pionierskie przedsięwzięcie dostanie też mocne wsparcie ze strony Unii Europejskiej.
Prace nad szczegółowym projektem Specjalnej Strefy Demograficznej potrwają kilkanaście miesięcy i brać będą w nich udział nie tylko eksperci z Centrum Adama Smitha. - Finał ma być na koniec 2013 roku kończący pewien etap, bo Specjalna Strefa Demograficzna to nie jest przedsięwzięcie jednorazowe i jednoroczne. Będzie trzeba je realizować przez najbliższe lata i znajdować rozwiązania, które byłyby odpowiedzią na pojawiające się sytuacje - powiedział Radiu Opole Andrzej Sadowski, który w imieniu Centrum występował dziś na konferencji poświęconej walce z wyludnianiem Opolszczyzny.
Sadowski podkreśla, że projekt jest innowacyjny i będzie go trzeba poprawiać na bieżąco, dopasowując do wyzwań, których dziś nie da się jeszcze przewidzieć. Dlatego też prace koncepcyjne muszą być kosztowne. Przypomnijmy: informacja o przekazaniu na ten cel 3 milionów zł wywołała krytyczne uwagi polityków opozycji.
- To jest kwestia oszacowania zakresu zadań, jakie bardzo duży zespół ekspertów i instytucji będzie realizował, stąd jest to kwestia będąca wynikiem zakresu i głębokości prac, a nie abstrakcyjnej wartości - wyjaśnia Sadowski.
Na konferencji w Filharmonii Opolskiej Sadowski podkreślał, że stworzenie Specjalnej Strefy Demograficznej na Opolszczyźnie będzie rozwiązaniem drogim, ale i tak "najtańszym z możliwych". - Lepiej testować nowe rozwiązania na populacji milionowego regionu niż w całej 38-milionowej Polsce - przekonywał.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy”
oprac. Jacek Rudnik (oprac. WK/BO)