Radio Opole » Eurowybory 2014 » Aktualności - informacje bieżące archiwalne

Aktualności - informacje bieżące archiwalne

2014-05-12, 12:56 Autor: Radio Opole

12.05.2014 Aleksander Świeykowski o czytelniczych przyzwyczajeniach Jacka Kaczmarskiego i i tym, że Danuta Jazłowiecka sama wie, co dla niej najlepsze

- Przyznam, że pierwsze plakaty Danuty Jazłowieckiej zobaczyłem dopiero w Opolu, w terenie ich nie ma - powiedział w Loży Radiowej senator Platformy Obywatelskiej Aleksander Świeykowski pytany o kampanię PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Ale to ona sama musi ocenić swoje dokonania i swoje szanse.

Senator Aleksander Świeykowski- Przyznam, że pierwsze plakaty Danuty Jazłowieckiej zobaczyłem dopiero w Opolu, w
Nasz gość zgadza się z powszechna opinią, że eurokampania jest raczej niemrawa, ale nie zgadza się z głośną wypowiedzią Grzegorza Schetyny, że w Po "brak jest woli walki".

- Ja tego braku nie widzę - przekonuje. - A to, że akurat te wybory nie budzą wielkich emocji, nie jest zaskakujące. Podobnie jest w wiele innych krajach. I dlatego taki a nie inny wynik w tych wyborach wcale nie znaczy, że poszczególne partie wypadną tak samo w wyborach samorządowych czy parlamentarnych. To są zupełnie różne wybory.

Senator Świeykowski, były dziennikarz Radia Wolna Europa, opowiedział też kilka anegdot z czasów pracy w Monachium. Przypomniał wywiad, który zrobił w 1984 roku ze Stefanem Korbońskim, działaczem ruchu ludowego rodem z Praszki, i który przypomniał podczas niedawnych obchodów 25 rocznicy śmierci Korbońskiego zorganizowanych w Praszce. Opowiadał też o tym, że w redakcji siedział biurko w biurko z bardem Jackiem Kaczmarskim.

- Opowiem wam dwie anegdoty - stwierdził. Pierwsza: Jacek bardzo dużo czytał, nie w tramwaju, ale idąc ulicami Monachium. Jacek szedł i czytał! A wiecie, jaki był jego ulubiony sport? To snooker. Jacek cały czas mnie namawiał do oglądania snookera. I naprawdę chętnie to dziś robię.

Naszego gościa zapytaliśmy też o kontrowersje związane ze Stowarzyszeniem Osób Narodowości Śląskiej. Przypomnijmy: sąd nakazał stowarzyszeniu zmianę nazwy i usunięcie ze statutu wszystkich odnośników do narodowości śląskiej.

- Dla mnie najważniejsze jest przestrzeganie obowiązującego prawa - odpowiedział dyplomatycznie Świeykowski.

Posłuchajcie:

Zobacz także

6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »