Kwiatkowski przypomina, że ordynacja w eurowyborach jest skomplikowana i premiuje okręgi z najwyższą frekwencją. Okręg dolnośląsko-opolski do nich nie należy, tu frekwencja jest niższa od krajowej średniej. W efekcie w 2004 roku okręg miał w Brukseli siedmiu przedstawicieli a po wy borach w 2009 - już tylko pięciu.,
"Pokażmy, że potrafimy porzucić polityczne podziały, namawiając wszystkich Dolnoślązaków i mieszkańców Opolszczyzny do głosowania 25 maja".
Oprac: MŚ