-Jeszcze nie wiem, czy wystartuję, to się powinno wyjaśnić w ciągu dwóch najbliższych tygodni - powiedziała w Loży Radiowej europosłanka Danuta Jazłowiecka pytana o wybory do Parlamentu Europejskiego.
-Zakres kompetencji Europarlamentu ciągle się poszerza, stąd też przed pracującymi tu, w Brukseli, coraz większe wyzwania i oczekiwania dotyczące kwalifikacji. Wielu kandydatów, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z eurowyborami, może nie zdawać sobie z tego sprawy -dodała.
- U nas proces wyłaniania kandydatów jest bardziej demokratyczny, niż w innych ugrupowaniach i przez to bardziej długotrwały. Jeśli będę startować, to na pewno z okręgu dolnośląsko-opolskiego - mówi gość Loży Radiowej. - Parlament Europejski w coraz większym stopniu zajmuje się zagadnieniami dotyczącymi bezpośrednio obywateli, w związku z czym potrzebna tu jest mocna grupa ludzi odpowiedzialnych i bardzo zaangażowanych.
A co się stanie, jeśli Danuta Jazłowiecka wybory przegra? Jak mówi, raczej nie bierze pod uwagę udziału w wyborach samorządowych na prezydenta Opola.
- Uczciwie mówię, że ja nie jestem przygotowana do tego , by po praktycznie 10-cio letniej nieobecności w stolicy regionu tak z biegu zająć się najważniejszymi sprawami miasta - tłumaczy.
- Oczywiście ja się angażuję w różne sprawy związane z regionem i Opolem , ale nie ma wątpliwości, że trzeba tu znać każde źdźbło trawy, każdą cegłę , żeby dobrze prowadzić to miasto. Nie czuję się przygotowana, a doskonale wiem, jaka to ogromna odpowiedzialność.
Wybory do Europarlamentu -przypomnijmy -25 maja. Opolszczyzna ma wspólny okręg z Dolnym Śląskiem, w którym prawo wyborcze ma trzykrotnie więcej osób niż Opolskie. Polacy będą wybierać 51 europosłów w 13 okręgach wyborczych.
Posłuchaj naszej rozmówczyni:
Posłuchaj także Loży Radiowej
Oprac. Jacek Rudnik