Loża przed weekendem. Pod żaglami płynie w kierunku krainy łagodności
Polska nigdy nie była potęgą morską (nawet w trakcie zwycięskiej bitwy pod Oliwą, kiedy to daliśmy łupnia Szwedom, jak przypomniał kolega Sobieszczański, naszą flotą dowodził Holender) i nadal nie jest (czego dowodem powszechnie znane problemy z korwetą „Gawron”), ale szanty przyjęły się u nas znakomicie.
Pieśni śpiewane niegdyś przez wycieńczonych pracą angielskich żeglarzy zawędrowały do Polski i dziś mamy u siebie około 60 szantowych festiwali (także w takich miastach-portach jak Opole czy Kędzierzyn-Koźle). Wiele kompozycji, jak zapewniał nasz gość, jest tłumaczonych na język angielski.
- Nie mamy za to żeglarskich ośrodków, które mogłyby szkolić młodzież, jak to było w naszych czasach, kiedy na przykład działał harcerski ośrodek nad Jeziorem Turawskim, który wychował nas wszystkich - wspominał Sobieszczański.
Cały sobotni (18.01) koncert "Wiem, że przetrwam każdy sztorm" będzie można usłyszeć w naszym kanale internetowym (godzina 16:30 - 21:30), fragment (godz. 17:04 - 17:55) także na antenie Radia Opole. Będą też relacje!
Posłuchaj rozmowy z Ryszardem Sobieszczańskim: