Kiedy nowa płyta Muse? Na razie jest "Thought Contagion"
Lider zespołu Matt Bellamy wyjaśnia, że z ideą bliżej nieokreślonego zarażania się myślą (Thought Contagion) spotkał się w książce Richarda Dawkinsa.
- Idea funkcjonuje zupełnie tak samo jak wirus, potrafi się bardzo dobrze rozprzestrzeniać. Jeśli spędzisz kilka godzin oglądając wiadomości w amerykańskiej telewizji, dochodzisz do wniosku, że wszystko można atrakcyjnie opakować i sprzedać.
- Przekaz nasyca cię, ale może mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością i zostajesz zarażony gotowym, wymyślonym przez kogoś obrazem świata.
- Nagrywamy już nowe rzeczy - potwierdził perkusista Dominic Howard - trudno powiedzieć, kiedy to będzie gotowe, w planie maksimum jeszcze pod koniec roku, choć nie ma takiej pewności.
Warto przypomnieć, że w pierwszej połowie lutego Muse dostali nagrodę NME w kategorii najlepszy koncertowy headliner, a przyjmując statuetkę z rąk Farisa Badwana z grupy Horrors, Matthew Bellamy powiedział:
- Nagroda powinna trafić do Briana Johnsona, najlepszego rockowego wokalisty wszechczasów!
Perkusista Don Howard skorzystał z okazji, by wyrazić swój zachwyt młodszym pokoleniem wykonawców:
- Stormzy, Skepta, Haim - oni też powinni pomyśleć o przygotowaniu większych tras koncertowych, dlaczego jeszcze tego nie robią?
Wracając do bardzo bogatego w wojaże koncertowe 2017 roku, przypomnę tylko, że Muse dali wysoko oceniony występ na festiwalu Reading and Leeds, kapitalnie pokazali się na trasach w Ameryce, proponując zrealizowane ze sporym rozmachem koncerty w ramach imprezy Live Is Beautiful w Las Vegas oraz Lollapaloza w Chicago.
Trzeba tego pilnować, Bellamy i spółka to bardzo ważny element naszej "rzeczywistości muzycznej" i najczęściej też niezły komentarz do tego, co wokół nas...