- Jestem wyczulona na to, gdy niszczy się czyjąś godność, albo gdy niszczy się jakiekolwiek symbole. Każdy naród ma swoje symbole. Kiedyś najważniejszymi były symbole religijne. Są zapisy w Konstytucji i w prawie karnym, są powołane odpowiednie instytucje i ścieżki, by tego prawa przestrzegać. I to jest najlepsza droga – mówiła Genowefa Prorok (PSL).
- Nawet ideowi komuniści, poza harcownikami, nie odważyli się zaatakować, znieważyć najważniejszych dla Polaków symboli. Od Wielkanocy widać zaś konsekwentne nakręcanie emocji wokół spraw religijnych, które wpisane jest bezpośrednio w kampanię wyborczą. To ryzykowne – stwierdził Piotr Pancześnik z Porozumienia.
– Rozmawiamy o sytuacjach, które mogły przejść bez echa, gdyby nie kampania wyborcza. PiS, widząc swoje spadające notowania, złapał się m.in. przemówienia pana Jażdżewskiego i na tej podstawie chce skonsolidować swój twardy elektorat – stwierdził Piotr Wach (Nowoczesna).
- Te słowa, które padły 3 maja nie przeszłyby bez echa, bo mimo tego, co robicie z PO, Kościół w Polsce i wierzący w Polsce są jeszcze na tyle silni, że nigdy nie pozwoliliby, żeby tego typu słowa przeszły bez echa – odpowiadała Małgorzata Wilkos (Solidarna Polska).
- Prawo jest dobre, należy je właściwie stosować. Nie należy strzelać z armaty do muchy. Jeśli przychodzimy rano po szefa mafii czy po zabójcę, to trzeba wejść z butami, futrynami i z pełną amunicją. Natomiast pani Podleśnej wystarczyło wysłać wezwanie na policję. Czemu mają służyć takie pokazówki? – pytał przedstawiciel PO, Robert Węgrzyn.
- Zdecydowana reakcja jest po to, by w przyszłości nikomu innemu z tej lewej strony nie przyszło do głowy coś takiego wyprawiać, bo to jest rzecz niedopuszczalna. Dotykacie najbardziej wrażliwych sfer społecznych i próbujecie to jeszcze usprawiedliwiać. Tego się nie da usprawiedliwić. Nasz naród ma swego rodzaju kod genetyczny i tym kodem jest m.in. chrześcijaństwo – odpowiadała Katarzyna Czochara (PiS).
- Art. 196 kodeksu karnego odnosi się bezpośrednio do Konstytucji, gdzie zapisano prawo do wolności wyznania, religii i sumienia. Katolicy są grupą wyznaniową i korzystają z konstytucyjnego prawa do wolności religii. To jest prawo obywatelskie, prawo człowieka. Jeśli ktoś łamie to prawo, to podlega sankcji karnej – stwierdził Paweł Grabowski (Kukiz’15).