Piotr Wach (Nowoczesna) podkreślał, że polityka zagraniczna powinna być analizowana w dłuższej perspektywie. Oceniając więc cały okres rządów PiS stwierdził, że „to jest jedna wielka katastrofa”. Wskazywał, że Polska została sprowadzona na margines Unii Europejskiej.
Reprezentująca Solidarną Polskę Małgorzata Wilkos podkreślając spójną wizję polskiej polityki zagranicznej, zwróciła uwagę na „świetną współpracę MSZ z prezydentem”. Zaznaczyła, że „Polska odzyskuje rolę lidera w tej części Europy”.
Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej z satysfakcją wskazał na fakt wyeksponowania w wystąpieniu min. Jacka Czaputowicza współpracy z Niemcami: „Po kwestiach związanych z NATO i UE, następny akapit dotyczył partnera niemieckiego. Wskazano Niemcy jako najważniejszego gospodarczo sąsiada i partnera w UE”.
Jako zrównoważone, określił exposé ministra spraw zagranicznych Piotr Pancześnik z Porozumienia. Zaakcentował trzy główne cele polityki wskazane przez szefa MSZ: „współdziałanie w ramach Grupy Wyszehradzkiej, dobre stosunki z Niemcami i strategiczny sojusz z USA”.
Sławomir Kłosowski (Prawo i Sprawiedliwość) stwierdził, że „sytuacja Polski po wieloletnim okresie dryfów w Europie zaczyna się zmieniać, ewoluować”. Zaznaczył, że dostrzega to m.in. na korytarzach Parlamentu Europejskiego, gdy posłowie innych państw pytają polskich eurodeputowanych o zdanie w ważnych kwestiach europejskich.
Reprezentujący Platformę Obywatelską Tomasz Kostuś wskazywał na fakt „skonfliktowania Polski ze wszystkimi sąsiadami”. Krytykował „podwieszenie się tylko pod Amerykanów”. Mówiąc o samym exposé stwierdził, że „było dobre, dobrze sprzedane, ale jak wyciśniemy marketing i fajerwerki, to mamy do czynienia ze smutną rzeczywistością”.
Robert Tistek (Kukiz’15) krytykował brak działań rządowych w sprawie ustawy dotyczącej żydowskiego mienia bezspadkowego (amerykańska ustawa 447). Podkreślił, że „to Polonia amerykańska działała, żeby Polska była wyłączona z tej ustawy”. Krytycznie odniósł się również do wycofania się przez władze polskie z części zapisów ustawy o IPN.
Antoni Konopka z Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził, że polityka zagraniczna obecnego rządu to jedna z przyczyn wejścia jego ugrupowania do Koalicji Europejskiej. „Nie możemy zgodzić się na to, jak reprezentowana jest Polska, jak bronione są interesy Polski na arenie międzynarodowej”.