- Jesteśmy na dobrej drodze. Wszystko będzie dobrze. Skończy się porozumieniem, odblokowaniem pieniędzy dla Polski. Myślę, że to jest tylko kwestia doprecyzowania zapisów - mówi wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.
- Mam nadzieję, że ten okres, gdy projekt wróci do Sejmu, będzie wykorzystany na szerokie konsultacje pomiędzy wszystkimi partnerami politycznymi. Tu trzeba po prostu rozmowy - przekonywała Justyna Soppa (OdNowa).
- Jeżeli chodzi o poprawienie sądownictwa w Polsce, to my jesteśmy zawsze za tym. Nie podoba nam się sposób w jaki do tej pory je poprawiano. Kompromis nie za wszelką cenę. Trzeba zrobić to po swojemu. Pieniądze z KPO i tak uciekną - uważa Robert Tistek (Kukiz'15).
- Stała się jedna rzecz ważna: PiS po licznych meandrach, doszedł jednak do wniosku, że w sytuacji gospodarczej w jakiej jest Polska, te pieniądze są konieczne. 160 mln włożone teraz w gospodarkę pozwoli nam wyjść nieco ponad recesję. Przynajmniej ponad stagnację gospodarczą - powiedział poseł Ryszard Wilczyński (Platforma Obywatelska).
- Zgadzam się z premierem, że po 7 latach rządzenia mamy pół zapaść w sądownictwie. Pan Ziobro dużo mówił, ale okazało się, że "więcej sprzętu, niż talentu", a w dodatku okazało się, że mamy problem z Komisją Europejską. A KPO jest nam potrzebny, bo obecnie stoimy przed wizją recesji - przekonuje Szymon Godyla (Nowoczesna).
- Dzisiaj w debacie publicznej dominują dwa tematy: nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym oraz Lex Czarnek 2.0. To są dwa różne tematy, ale jednak mają ze sobą powiązanie. Nie ma dziś większości do przegłosowania ustawy o SN, stąd problem - uznał Kacper Kunstler (Polskie Stronnictwo Ludowe).
Uczestnicy NLR dyskutowali też o sytuacji po wecie prezydenta do Ustawy oświatowej.