W niektórych domach brakuje zdrowia i radości. Nie możemy się spotkać z bliskimi, bo przebywają oni na kwarantannie lub w szpitalu. - Pomaga technologia, rozmowa telefoniczna, połączenie internetowe, jeśli jest taka możliwość. Korzystajmy też z tych bliskich, którzy są i nie udawajmy, że nie ma problemu. Porozmawiajmy o tym, popłaczmy nawet. Płacz oznacza, że radzimy sobie z trudnymi emocjami - podkreślała.
Dodała, że nie warto pocieszać mówiąc, "nie płacz". - Płacz jest dobry, leczy rozmowa - podkreśliła.