- Boże Narodzenie na Syberii diametralnie różni się od tego przeżywanego w Polsce. Przede wszystkim z tego względu, że tu jest to roboczy dzień. Dla wszystkich moich parafian to jest zwyczajny dzień pracy. Była wielka dyskusja po upadku Związku Radzieckiego, kiedy tworzyły się struktury katolickie w Rosji, co zrobić, kiedy świętować Boże Narodzenie i Paschę. Jednym z wariantów był taki, jak w Grecji, gdzie katolicy też są mniejszością. Przyjęli oni kalendarz juliański, w związku z czym świętują Boże Narodzenie razem prawosławnymi, więc zawsze dzień świąteczny jest wolny od pracy. W Rosji jednak biskupi stwierdzili, że skoro przez tyle lat prześladowań katolików w ZSRR tyle osób z narażeniem życia świętowało Boże Narodzenie 25 grudnia, przekazywało taką tradycję, trzeba być wiernym temu, co zostało przechowane, ocalone – mówił o. Ziółek.
- Pasterka była u nas wczoraj o godz. 20:00, bo zrobienie tej Mszy św. o północy mija się z celem. Nie tylko dlatego, że później ludzie by się nie wyspali, a przecież idą do pracy na drugi dzień, ale nie działa już o tej godzinie transport publiczny i nie byłoby jak dojechać do kościoła. A pamiętajmy, że nasz kościół jest jedyny w Tomsku i w całym województwie tomskim, terytorialnie większym od Polski – dodał jezuita.
- Tu nie ma żadnego wiru przygotowań do Świąt, bo tu po prostu trzeba iść do pracy i gdzieś po drodze znaleźć czas na świętowanie. Wigilię moi parafianie świętują albo przed pasterką, jeśli zdążą wrócić odpowiednio wcześnie z pracy, albo w niektórych rodzinach po powrocie z pasterki jedzą taką szybciutką kolację. Czasem na drugi dzień, 25 grudnia się spotykają lub przychodzą jedynie do kościoła. Sprowadzamy z Polski opłatki, po pasterce w kościele ministranci roznoszą je i dzielimy się. Wcześniej jeszcze pokazujemy na przykładzie, z ministrantem, jak trzeba się dzielić, że trzeba w oczy spojrzeć, mówimy o tym, co to wszystko znaczy – opowiadał o. Wojciech.
Z o. Wojciechem Ziółkiem zaglądnęliśmy też do wioski Białystok, gdzie dobiega końca odbudowa spalonego kościółka. Dopytaliśmy go również o to, jak wyglądają bożonarodzeniowe obrzędy prawosławnych.