Parlamentarzysta wskazywał, że obsadzenie tego stanowiska jest częścią ogólnopolskiej układanki i należy jeszcze poczekać na ostateczne rozstrzygnięcia. Jak jednak mówił, nie jest do końca pewne, czy Monika Jurek rzeczywiście będzie mieć dwóch zastępców. Zdaniem polityka, gdyby tak się stało, to jest to uzasadniona zmiana, bo urząd wojewódzki będzie miał sporo pracy związanej między innymi z koniecznością przeprowadzenia audytów dotychczasowej działalności.
Adama Gomołę zapytaliśmy też, jakie są szanse na to, że prezydent podpisze ustawę budżetową. Przypomnijmy, że posłowie zakończyli nad nim prace wczoraj i teraz budżetem zajmować się będzie senat, który najprawdopodobniej nie będzie zgłaszał swoich poprawek.
- Co zrobi prezydent, zobaczymy. Płyną faktycznie jakieś niepokojące sygnały, że może stosować jakiegoś rodzaju obstrukcję - powiedział, dodając jednocześnie, że nawet gdyby prezydent zdecydował się na odesłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, nie będzie to stanowiło podstawy do rozwiązania parlamentu.
Poseł Polski 2050 zapowiadał, że budżet najprawdopodobniej będzie nowelizowany w kolejnych miesiącach.
Z parlamentarzystą rozmawialiśmy też na temat sposobów na wyjście z kryzysu, który trapi obecnie system sądowniczy. Polityk zdradził, że nie wierzy, by proponowana przez niektóre ugrupowania zmiana konstytucji okazała się możliwa, ponieważ nie ma obecnie woli porozumienia w tej kwestii między rządem a opozycją. Jego zdaniem, potrzebne będzie wypracowanie jakiegoś rozwiązania polegającego na wymianie części sędziów, jednak na razie nie zanosi się, by i ten pomysł udało się wprowadzić w życie.
Polityka zapytaliśmy też o komisje śledcze, losy Grzegorza Brauna i Krzysztofa Bosa, a także... biały proszek w sejmie.