Parlamentarzystka Prawa i Sprawiedliwości przekonywała, że poprzednie rządy Platformy Obywatelskiej zrealizowały tylko niewielką część swoich obietnic. Zdaniem polityk, wtorkowe wystąpienie szefa rządu w sejmie nie powinno być nazywane exposé, a prezentacją gry na emocjach i wypowiadaniem słów o miłości, solidarności i jedności, które zdaniem Katarzyny Czochary, nie brzmią wiarygodnie. Jak dodawała, to w wystąpieniu Mateusza Morawieckiego można było usłyszeć znacznie więcej konkretów dotyczących planu rządzenia krajem.
Podczas rozmowy zapytaliśmy też o słowa, które parlamentarzystka chciała wygłosić w sejmie, gdy wyłączono jej mikrofon. Posłanka wskazywała w Radiu Opole, że zamierzała zapytać o wtargnięcie przed laty służb do redakcji Wprost, strzelanie do górników, czy "ustawę wiatrakową".
Ponadto w rozmowie poruszaliśmy kwestię wciąż nieobsadzonej funkcji regionalnego lidera partii w naszym województwie. Jak usłyszeliśmy od parlamentarzystki, to wewnętrzna sprawa partii.