- Jesteśmy dopiero na etapie tworzenia rządu - przypomniał gość Radia Opole - a przedłużenie procesu to konsekwencja decyzji prezydenta o powierzeniu misji tworzenia gabinetu Mateuszowi Morawieckiemu. Po przydzieleniu zadań gabinet Donalda Tuska rozpocznie prace i wtedy będzie można rozliczać z podejmowanych decyzji - mówił.
Zapytany o realizację przedwyborczych zapowiedzi, w tym ulg podatkowych ujętych w "100 konkretach na 100 dni rządu" zaznaczał jednak, że będzie to zależało od możliwości finansowych państwa. Jak tłumaczył, żeby je ocenić, trzeba najpierw przyjrzeć się sytuacji pozostawionej przez poprzedników.
Parlamentarzystę zapytaliśmy też o wybór prezydium senatu, w którym - podobnie jak w sejmie - nie znalazł się reprezentant Prawa i Sprawiedliwości.
- Marek Pęk jako wicemarszałek Senatu? Niekoniecznie. Potrzeba kogoś innego, kto ma mniej brudne papiery - przekonywał, zapowiadając, że senacka większość jest gotowa powierzyć tę funkcję największej formacji opozycyjnej, jeśli ta znajdzie kandydata, który nie będzie budził wątpliwości pozostałych parlamentarzystów.