- Teraz jest kwestia tego, czy ta wysoka frekwencja spowodowała to, że nam spadło, czy coś innego - dodawał polityk zapytany o spadek liczby głosów na PiS w stosunku do ostatnich wyborów.
Sławomira Kłosowskiego pytaliśmy także o szanse na utworzenie rządu przez jego ugrupowanie i możliwy scenariusz w sytuacji, gdyby do tego nie doszło.
- Jest pewna nadzieja w tym, ażeby taki rząd większościowy [z udziałem PiS - przyp. red.], z niewielką, ale jednak mimo wszystko większością, utworzyć - wskazywał.
- Ale z kim, bo na razie nikt za bardzo nie pali się do tego, aby taki rząd z wami utworzyć - pytano.
- Ale też nikt nie pali się, jak słyszę i czytam, do tego aby współrządzić w ramach tego szerokiego konglomeratu od Lasa do Sasa. Już słyszymy spory na przykład o aborcję do 12. tygodnia między Lewicą a Hołownią, między Hołownią a KO. Tam jest bodajże 8 ugrupowań, które mając w programie takie zapisy twarde, w ramach których trudno im będzie się porozumieć - prognozował.
Wojewodę pytaliśmy też o jedność PiS-u w regionie, a także o to, kiedy do opolskich gmin trafią zapowiadane przez rząd pieniądze będące nagrodą za wysoką wyborczą frekwencję.