- Do tegorocznej edycji konkursu zgłosiło się 26 firm, to więcej niż w ubiegłym roku - powiedziała dr Sabina Kubiciel-Lodzińska z Politechniki Opolskiej o edycji "Opolska firma przyjazna cudzoziemcom". Jutro (6.09) odbędzie się gala podsumowująca konkurs.
W konkursie udział wzięły firmy z różnych branż: spożywczej, budowlanej, meblarskiej. Jest też podmiot związany z ochroną zdrowia. Te firmy zatrudniają przede wszystkim pracowników z Ukrainy, ale są też takie, które mają pracowników z Kolumbii, Egiptu, Wenezueli i Iraku.
- Przyjazność cudzoziemcom polega na tym, że firma dostrzega specyficzne potrzeby tych pracowników. Na przykład trzeba mu pomóc w znalezieniu mieszkania, lub mieszkanie zapewnić, trzeba mu pomóc w kontaktach z urzędami, służbą zdrowia - wyjaśniła dr Kubiciel-Lodzińska.
Gość Radia Opole prowadzi także badania dotyczące cudzoziemców na rynku pracy w regionie. Ostatnie dotyczyły porównania migrantów zarobkowych z Ukrainy i uchodźców wojennych z tego kraju.
- Badanie realizowaliśmy w maju tego roku. Chodziło nam o to, żeby sprawdzić, na ile te grupy się różnią. Oczywiście wiemy, że uchodźcy przebywają tu nie z własnej woli, ale chcieliśmy zweryfikować jak to wygląda. Widać znaczne różnice między tymi grupami - powiedziała dr Sabina Kubiciel-Lodzińska.
Migranci zarobkowi to głównie ludzie w wieku 18-29 lat, uchodźcy to osoby między 30. a 44. rokiem życia. W obu grupach większość stanowiły kobiety, 70% imigrantów zarobkowych dzieci nie miało, lub nie były one w Polsce, w przypadku uchodźców ponad 60% dzieci ze sobą miały.
- Wśród uchodźców blisko 60% ma wykształcenie wyższe, wśród imigrantów zarobkowych było to ponad 40%. Imigranci zarobkowi w zdecydowanej większości deklarowali, że wynajmują pokój, dom, mieszkanie, 1/3 uchodźczyń deklarowała, że korzysta z gościny polskie rodziny.
Badania będą powtórzone jesienią, na tej samej grupie badawczej.
- Chcemy sprawdzić na ile zmieniły się deklaracje dotyczący kontynuowania pracy i pobytu w Polsce. W przypadku uchodźców w majowym badaniu 40% deklarowało, że chce wrócić, jak tylko sytuacja się ustabilizuje, chcemy też sprawdzić, jak poruszają się po rynku pracy - zapowiedziała.
Jak mówi, badanie będzie można wykorzystać do stworzenia planu integracji cudzoziemców w województwie opolskim, który tworzymy wspólnie z urzędem marszałkowskim i Uniwersytetem Opolskim.
- Badanie odpowie na pytania jakie projekty należy stworzyć. Już na przykład wiemy, że kursy językowe będą potrzebne i w jakim zakresie. Jeśli będzie grupa osób, która będzie chciała zostać tu na stałe, to kursy językowe które przygotowuję też do pisania. Natomiast dla tych, którzy deklarują pobyt czasowy kursy językowe zwężone.