"Prace cały czas trwają, aby nikogo nie zatopiło". Daniel Palimąka o usuwaniu skutków powodzi na rzekach
- Prace cały czas trwają, zarówno na Białej Głuchołaskiej, w kilku miejscach, zarówno na Nysie Kłodzkiej, nie tylko wzdłuż miasta Nysy, ale również poniżej, aby wiosenne roztopy, czy też większe opady mogły zostać przyjęte i nikogo nie zatopiło. Natomiast takiego docelowego systemu oczywiście my nie zbudujemy w przeciągu kilku miesięcy. To jest praca planistyczna przede wszystkim. Wiem, że profesorowie i fachowcy już pochylają się nad tym, w jaki sposób tą Białą Głuchołaską obudować polderami, gdzie budować wały, czy w tych miejscach, gdzie ona właśnie wylała, czy nie zastanowić się na tym, żeby zrobić właśnie poldery zalewowe tam, gdzie ta woda się znalazła. Na te pytania sobie odpowiedzą fachowcy. Ja tu w tym względzie nie zamierzam pewnych rzeczy kierunkować. (2:54) Jakkolwiek chcę powiedzieć jasno, są inwestycje przeciwpowodziowe, o które będę walczył i walczę i myślę, że będziemy w najbliższym czasie mieli je realizowane.- mówił starosta Palimąka wymieniając następnie kanał ulgi dla Nysy, zbiornik na rzece Mora w okolicy Morowa, zbiorniku na Ścinawce Niemodlińskieja także zbiornik Kamieniec Ząbkowicki, ważny także dla bezpieczeństwa Nysy i okolic.
Daniel Palimąka zwrócił tez uwagę, że na tempo prac remontowych wpływ będą miały także moce przerobowe firm budowlanych.
Starosta Nyski zapewnił także, że kwestią bliskiego terminu jest pojawienie się w Nysie jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej.
-Byłem tydzień temu w Warszawie, rozmawiałem z wiceministrem Tomczykiem i powiedział, że nic się nie zmieniło. W najbliższych tygodniach na pewno zostaną takie twarde dokumenty przygotowane i podpisane.
W rozmowie pojawił się także wątek nabierających tempa przygotowań do budowy w Nysie nowego szpitala oraz nowej strażnicy PSP.