- Z tego co wiem, to poszedł wniosek, żeby to rozszerzyć. Dla mieszkańców tych regionów oznacza to, że został wprowadzony tryb nakazowy, czyli ewakuacja nie jest dobrowolna. Jest na takiej zasadzie, że jeśli ja przykładowo powiedziałbym panu, że ma pan się ewakuować, to pan się musi ewakuować. Łącznie z tym, że jakieś środki przymusu mogą być podjęte.- dodał gość PRRO.
Stanisław Potoniec mówił też, że na terenach ewakuowanych i dotkniętych będą dodatkowe patrole policji, by przeciwdziałać kradzieżom.
-W dniu wczorajszym mieliśmy takie posiedzenie zespołu, gdzie również była pani komendant wojewódzka, która również zapewniła, że dodatkowe patrole, dodatkowi policjanci na tych terenach, gdzie osoby się ewakuowały, będą te tereny zabezpieczać.
Rozmówca Ireneusza Prochery był też pytany o to, dlaczego wcześniejsze szacunki co do stanu wody rozminęły się w wielu miejscach z rzeczywistością?
-Dlaczego tak się rozminięto? Jest kwestia, że na głównych rzekach, które są praktycznie, mogę powiedzieć, zwymiarowane, szacunki możemy zrobić do dziesięciu, piętnastu centymetrów. Natomiast te małe rzeczki, które są dopływami większych rzek, tam niestety nie możemy oszacować. To zależy od tego, ile spadnie deszczu w danym momencie, w danym miejscu. Ile spłynie tej wody.