Artyści przedstawili dzieła oryginalnie napisane przez Chopina, m.in. Adagio z Tria g-moll op. 8 oraz Introdukcję i Polonez C-dur na fortepian i wiolonczelę op. 3. Obok miniatur fortepianowych pojawiło się jednak także opracowanie jednego z Mazurków (a-moll op. 67 nr 4) na skrzypce i fortepian. Zapowiadając utwór, profesor Tomaszewski żartował, że to najbardziej ryzykowny punkt programu.

- Być może trochę się krygowałem, bo wydawało mi się, że mamy prawo też do tego, żeby grać tego Chopina - mówi Tomasz Tomaszewski, dyrektor artystyczny festiwalu. - Zresztą cały pomysł na program przyszedł mi w rozmowie z pewnym czeskim profesorem fortepianu, który dowiedziawszy się, że jestem Polakiem, napadł na mnie na jakimś lotnisku i mówi "bo wy w ogóle nie umiecie grać Chopina". No i z tego się wzięło: jak to jest z tym Chopinem? Wolno, nie wolno?

Dodajmy, że dzieł kameralnych w twórczości Chopina jest niewiele, a zafascynowany wiolonczelą kompozytor, nie pozostawił dzieł przeznaczonych na skrzypce.

Przypomnijmy, że "Śląskie Lato Muzyczne" to festiwal towarzyszący trwającemu na Opolszczyźnie od początku miesiąca Międzynarodowemu Kursowi Muzycznemu. Najbliższy koncert dziś (05.08) o godzinie 21:00 przy Stawie Zamkowym, zwanym popularnie "Stawkiem Barlickiego". Radio Opole jest patronem medialnym wydarzenia.