Proste, wpadające w ucho melodie i nieskomplikowane instrumenty. To wszystko ma spowodować, że dorosłym łatwiej będzie edukować muzycznie swoje pociechy. "Power of melody", czyli siła melodii, to cykliczne muzyczne warsztaty dla rodziców i dzieci, które prowadzone są w opolskiej filharmonii.
Zajęcia prowadzone były od września, a dziś (10.06) odbyła się ostatnia edycja w tym sezonie.
- Dzieci uczą się muzyki, tak jak wszystkiego innego. Jak chodzenia, czy wiązania bucików i biorą to od swoich rodziców, w naturalnym środowisku - mówi Anna Weber, prowadząca zajęcia. - Tak jak z mówieniem, czy chodzeniem, to wszyscy czujemy się ekspertami. Chodzimy z dzieckiem, uczymy go jak chodzić, tak w muzyce mamy taki opór. Wydaje nam się, że to jest jakaś niezgłębiona tajemnica, którą posiedli tylko muzycy i oni mają nasze dzieci wyszkolić. A wszystko polega na tym, że dzieci od nas, tak jak wszystkiego, uczą się również tańczenia i śpiewania.
- Niesamowity pomysł. Warsztaty bardzo rozwijają - podkreślają rodzice. - Podoba mi się to, że jest taka swoboda.Wydaje mi się, że to jest dobra inwestycja w rozwój dziecka, ale nie tylko, bo również rodzica. To daje nam większą świadomość, że muzyka jest bardzo ważna w rozwoju.
- Doskonałe. Bardzo dobra zabawa. Podskakiwaliśmy w rytm muzyki, tworzyliśmy instrumenty, bardzo mile spędzony poranek. Dużo śpiewamy w domu i muzyka jest stale obecna, ale tutaj ważna jednak jest obecność innych dzieci, współuczestniczenie jest dodatkowym plusem - dodają rodzice.
Kolejne zajęcia odbędą się po wakacjach.