To nie była typowa konferencja naukowa. Mowa o spotkaniu pod hasłem "Muzyka tradycyjna Opolszczyzny - dziedzictwo i przyszłość", zorganizowanym w sobotę (12.05) w Muzeum Śląska Opolskiego.
Wbrew obawom organizatorów, konferencja cieszyła się sporym zainteresowaniem, także osób niezwiązanych bezpośrednio z aktywną działalnością muzyczną. Oprócz tradycyjnych referatów nie zabrakło ożywionej dyskusji i muzycznych prezentacji łączących żywą muzykę z fragmentami archiwalnych nagrań. Jak podkreśla pomysłodawca wydarzenia, dr Mariusz Pucia, impulsem była m.in. chęć zebrania w jednym miejscu ludzi korzystających z podobnych źródeł, ale działających w różnych obszarach aktywności muzycznej.
- Nie do końca był to impuls nagły - mówi dr Pucia, etnomuzykolog z Uniwersytetu Opolskiego. - Myśleliśmy o tym już od dawna, o tym, żeby mogli spotkać się praktycy, uprawiający jakkolwiek muzykę tradycyjną w tym regionie. Tacy, którzy z niej korzystają. Różnie mogą korzystać, bo jest cała paleta możliwości.
W trakcie organizacji wydarzenia okazało się, że praktykom nie jest łatwo opowiadać o swojej działalności, ale są zainteresowani wiedzą i doświadczeniami innych ludzi.
- Wymyśliliśmy, że zrobimy konferencję o źródłach - wyjaśnia dr Pucia. - I pokażemy, że my tu, na Śląsku, mamy sporo dawnych źródeł muzyki ludowej.
Dodajmy, że uczestnicy konferencji otrzymali także albumy zawierający tzw. wydanie krytyczne najstarszych zachowanych nagrań na Śląsku Opolskich, pochodzących sprzed ponad 100 lat. Więcej na ten temat w niedzielnej audycji "Opolskie klasycznie" w Radiu Opole 2.