„Mam 31 lat i 5 miesięcy, a czuję się jakbym miała 90. Dodam jeszcze raz: kocham życie i żyć chcę, choć cierpię męki. Lecz życie ma się jedno i trzeba je szanować, jakie by nie było” - te słowa kieruje do nas Ewa, autorka, a zarazem bohaterka opowieści. Thriller, dramat, sensacja w jednym, a do tego rzecz oparta na faktach - książka "Die alive - Umrzeć żywym" Ewy Beaty Anklewicz jest już dostępna. Radio Opole objęło wydawnictwo patronatem medialnym.
Autorka pochodzi z Opolszczyzny. Od lat boryka się z różnego rodzaju bardzo poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi. Książka to opowieść o jej życiu, w którym nie brakowało dramatycznych sytuacji.
„Matka-pijaczka, brak ojca, okulary ze szkłami jak denka od jaboli, gruba, w szmaty ubrana. Nawet dałam sobie wmówić, iż jestem głupia, nic nie umiem” - pisze. Ewa jednak nie chce tak żyć. Ma aspiracje. Kocha sztukę i muzykę, choć ma bardzo słaby wzrok - maluje obrazy, pisze bloga, opiekuje się zwierzętami. W książce możemy prześledzić trudną walkę, jaką toczyła przez wiele lat, by w końcu dopiąć swego, pokonać przeciwności...
Tylko dla dorosłych! - ostrzega wydawca.
Tak makabrycznego scenariusza nie powstydziliby się hollywoodzcy filmowcy czy autorzy thrillerów. To historia, w której każda kolejna strona zaskoczy was ładunkiem emocjonalnym i kryminalnym tłem - czytamy w nadesłanym opisie.
Celem napisania książki jest zabranie przez autorkę pieniędzy na leczenie, które wymaga sporych wydatków, Książka jest już w sprzedaży - oto link:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/die-alive-umrzec-zywym-na-faktach-dramat-thriller.