ONZ/ Dzień Nelsona Mandeli w tym roku pod hasłem walki z ubóstwem i nierównościami
"Nelson Mandela pokazał nam, jak wiele może zdziałać jedna osoba, budując lepszy świat" - powiedział Guterres w oświadczeniu. "Nasz świat jest nierówny i podzielony. Panuje głód i ubóstwo. Najbogatszy jeden procent (ludzkości) odpowiada za emisję takiej samej ilości niszczących planetę gazów cieplarnianych, co dwie trzecie ludzkości. (...) Możemy zdecydować, że będziemy postępować inaczej" - podkreślił.
Ustanowiony przez ONZ Międzynarodowy Dzień Nelsona Mandeli obchodzony jest od 2009 roku 18 lipca w dniu urodzin pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA.
Urodzony w 1918 roku Mandela był działaczem, politykiem, wieloletnim więźniem politycznym i symbolem nieugiętego oporu wobec apartheidu - systemu segregacji rasowej, w rezultacie którego w RPA dyskryminowana była ludność nie-biała. Zakazane były mieszane rasowo małżeństwa, dla poszczególnych grup wydzielano strefy mieszkaniowe (wiązało się to z wysiedleniami czarnej ludności i tworzeniem tzw. bantustanów - pseudopaństw) i komercyjne.
Aktywny od wczesnej młodości Mandela był członkiem, a potem jednym z przywódców Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC), najstarszego i najsilniejszego politycznego ruchu czarnoskórych mieszkańców RPA, dążącego do likwidacji obowiązującego systemu. ANC, zdelegalizowany w 1960 r., organizował strajki i akcje oporu. W 1962 r. Mandela został aresztowany i skazany na dożywocie za próbę zbrojnego przejęcia władzy. Podczas pobytu w więzieniu pozostał aktywny politycznie, zyskując coraz większą sławę, międzynarodowe poparcie, a z czasem także opinię moralnej wyroczni.
W 1968 r. ONZ uznał apartheid za zbrodnię przeciwko ludzkości, co spowodowało coraz silniejsze naciski na rząd RPA, łącznie z sankcjami ekonomicznymi. W latach 80., w obliczu stagnacji gospodarczej w całym kraju doszło do eskalacji protestów, zamieszek i krwawej przemocy. Po naciskach zagranicznych przywódców prezydent RPA Pieter Willem Botha zaoferował Mandeli zwolnienie z więzienia, jednak ten odmówił - argumentował to delegalizacją ANC i przekazał, że "więzień nie może zawierać umów". W 1990 r. nowy prezydent RPA Frederik Willem de Klerk ogłosił koniec apartheidu i zwolnienie Mandeli z więzienia. Przywrócił też legalność partii politycznych, zaś ANC zapowiedział rezygnację z przemocy.
Kolejne lata były okresem niepozbawionej konfliktów i napięć transformacji ustrojowej, przy której współpracowali de Klerk i Mandela, opowiadający się za pojednaniem i demokratyzacją kraju. Zostali za to w 1993 r. nagrodzeni Pokojową Nagrodą Nobla. Rok później w RPA odbyły się pierwsze wolne wybory (wygrał je ANC), zaś Mandela został wybrany na prezydenta kraju. Okres jego trwających do 1999 r. rządów został zapamiętany jako czas realizowania polityki, której kluczowym założeniem było pojednanie, a nadzieją - stworzenie funkcjonalnej wielokulturowej i wielorasowej demokracji.
Po przejściu na emeryturę w 1999 r. Mandela nadal wypowiadał się w sprawach społecznych, za jedno z najważniejszych zadań uważając wyeliminowanie ubóstwa.
Sekretarz generalny ONZ, apelując w czwartek o udział w Międzynarodowym Dniu Nelsona Mandeli, wymienił wśród celów, jakie świat powinien sobie obrać, także położenie kresu nierównością, walkę z rasizmem, przeciwdziałania zmianom klimatycznym oraz "stworzenie świata, który będzie służył całej ludzkości". (PAP)
os/ akl/