Bułgaria/ Premier: 250 pożarów w ostatniej dobie
Ofiar w ludziach nie ma, lecz są bardzo poważne straty materialne, poinformował w środę w parlamencie w Sofii tymczasowy premier Dymitar Gławczew.
Szef rządu podał, że na pomoc strażakom wysłano dwa śmigłowce wojskowe oraz ciężki sprzęt. W ciągu dnia spodziewane są jeszcze dwa śmigłowce – z Czech i Rumunii. Bułgaria nie dysponuje wystarczającym ciężkim sprzętem do walki z pożarami. Premier zwrócił się do właścicieli sprzętu rolniczego i firm budowlanych o wysłanie maszyn, lecz na razie nie na szerokiego odzewu.
Temperatury w całym kraju przekraczają 35 stopni C, w Sofii 37, w naddunajskim Ruse i Sandanski na południowych zachodzie 42.
W kraju płonie kilka dużych pożarów, największy na górze Sredna Gora na północ od Płowdiw. Spłonęło tam ponad 100 ha lasów, ogień przedostał się do wsi Otec Paisijewo, gdzie spłonęło ponad 30 domów. Pożary pochłonęły także budynki w sąsiednich wioskach, w okolicach Swilengrada.
Według ministra spraw wewnętrznych Kalina Stojanowa ciężka jest również sytuacja w okolicach Petricza przy granicy z Płn. Macedonią na południowym zachodzie. Z tego kraju do pomocy w walce z ogniem ma przylecieć jeszcze jeden śmigłowiec.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ mms/