Rzecznik PiS ws. Szatkowskiego: Tusk na siłę próbuje insynuować
Premier Donald Tusk w piątek w Sejmie powiedział, że na początku maja służby przekazały mu oraz prezydentowi Andrzejowi Dudzie notatkę z precyzyjną informacją, która podsumowała wątpliwości, zasadnicze zastrzeżenia, wobec dotychczasowego ambasadora RP przy NATO Tomasza Szatkowskiego. Według ustaleń SKW - mówił premier - Szatkowskiemu zarzucono nieprawidłowe obchodzenie się z dokumentami niejawnymi, kontakty z zagranicznymi służbami specjalnymi oraz uzyskiwanie nieuprawnionych korzyści majątkowych.
Rzecznik PiS pytany przez PAP o tę wypowiedź ocenił, że "Tusk na siłę próbuje insynuować, bo chce przykryć fakt, iż ewidentnie kanałami dyplomatycznymi działał na szkodę Rzeczpospolitej, blokując kandydaturę Polaka na ważne międzynarodowe stanowisko w NATO".
"To nie kto inny - zgodnie z werdyktem komisji ds. wpływów rosyjskich - ale właśnie Donald Tusk odpowiada za najbardziej prorosyjską politykę, godzącą w interesy państwa polskiego" - dodał Bochenek nawiązując do raportu cząstkowego komisji ds. wpływów rosyjskich, która działała za rządów PiS.
Wcześniej na platformie X rzecznik PiS napisał, że "Tusk wychodzi na mównicę sejmową, aby zdjąć z siebie odium krytyki za politykę prorosyjską". "Współpraca służb Polski z FSB i informowanie ich o działalności NATO w Polsce; wstrzymanie budowy tarczy antyrakietowej w Redzikowie, bo +Putin nie jest entuzjastą tego projektu+; zarzucenie projektu gazociągu Baltic Pipe; zapraszanie (Siergieja) Ławrowa na wewnętrzne odprawy dyplomatyczne z ambasadorami Polski; opóźnianie budowy gazoportu w Świnoujściu; import rosyjskich surowców m.in. ropy, gazu, w tym szkodliwa umowa na import gazu z Rosji do 2037r.; likwidacja jednostek wojskowych i obrona na linii Wisły" - wymienił Bochenek.
"Nie mówiąc o innych kluczowych, a zarzuconych projektach gospodarczych takich jak CPK, atom, agroporty, których zablokowanie z całą pewnością nie jest w interesie Polski. Tusk, to Ty za to odpowiadasz!" - dodał we wpisie Bochenek.
Premier Tusk podczas wystąpienia w Sejmie powiedział, że informacje o Szatkowskim przygotowała Służba Kontrwywiadu Wojskowego. "Według ustaleń służby kontrwywiadu wojskowego panu Szatkowskiemu zarzucono nieprawidłowe obchodzenie się z dokumentami niejawnymi, kontakty z zagranicznymi służbami specjalnymi, uzyskiwanie nieuprawnionych korzyści majątkowych, a także opieranie się na sugestiach i inspiracjach zagranicznych firm przy sporządzaniu ważnych dokumentów państwowych dotyczących bezpośrednio bezpieczeństwa państwa" - przekazał premier.
Szef rządu podkreślał, że od początku wiedział o tym prezydent Andrzej Duda, który na początku maja ponownie otrzymał na ten temat informacje, by więcej nie posyłał Szatkowskiego na reprezentanta Polski w NATO.
"Co gorsza, pojawiły się nawet takie sugestie, że pan Szatkowski być może będzie kandydatem ze strony pana prezydenta na jedno z najwyższych stanowisk w NATO. I istniało realne zagrożenie, że mógł wygrać" - powiedział premier, potwierdzając tym samym wcześniejsze doniesienia medialne na ten temat.
Tomasz Szatkowski, od 2019 r. stały przedstawiciel RP przy NATO, 31 maja - razem z trójką innych ambasadorów - zakończył misję, o czym poinformował rzecznik MSZ Paweł Wroński. (PAP)
rbk/ itm/