Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-12, 10:20 Autor: PAP

ME 2024 - rozpędzona Hiszpania kontra nabierająca tempa Anglia w finale

W niedzielnym, 17. w historii finale piłkarskich mistrzostw Europy w Berlinie Hiszpania powalczy o czwarty triumf w tym turnieju, a Anglia - o pierwszy. "La Roja" odniosła komplet zwycięstw w efektownym stylu, a ekipa "Trzech Lwów" rozpędza się z meczu na mecz.

Hiszpania jest jedynym w historii zespołem, który wygrał sześć spotkań w jednej edycji ME. Rozpoczęła od pokonania Chorwacji 3:0 oraz Włoch i Albanii po 1:0 w fazie grupowej, później zdominowała debiutującą Gruzję 4:1, a w kolejnych rundach wygrała z gospodarzami 2:1 po dogrywce i z Francją 2:1, już w regulaminowym czasie.


Podopieczni selekcjonera Luisa de la Fuente zdobyli dotychczas 13 goli, o jednego mniej od rekordowej w 1984 roku Francji. Zrobili to także w efektownym i atrakcyjnym stylu, a szczególnie wyróżnili się młodzi skrzydłowi: 22-letni Nico Williams oraz Lamine Yamal, który w sobotę skończy 17 lat. Ten drugi zdobył gola w półfinale z Francją i zostając najmłodszym strzelcem w historii Euro.


"Yamal bije rekordy i czyni Hiszpanię szczęśliwą" - pisano w mediach w tym kraju.


Bardzo dobrze spisuje się także Dani Olmo, jeden z sześciu piłkarzy na czele klasyfikacji strzelców z trzema golami. 26-letni pomocnik RB Lipsk otrzymał swoją szansę przede wszystkim z powodu kontuzji Pedriego, ale dobrze ją wykorzystał. Nie zabraknie go także w finale, tym bardziej że Pedri musi pauzować jeszcze przez prawie miesiąc.


Hiszpania triumfowała poprzednio w latach 1964, 2008 i 2012. W finale wystąpi po raz piąty, a jedyną porażkę poniosła z Francją w 1984 roku.


Anglia natomiast jeszcze nigdy tego trofeum nie wzniosła, a swoją jedyną dotychczas szansę miała trzy lata temu. Wówczas w finale na Wembley prowadziła z Włochami od drugiej minuty 1:0, ale ostatecznie zremisowała 1:1 i przegrała w rzutach karnych. W niedzielę będzie miała okazję zrehabilitować się za tamto niepowodzenie.


Jednym z piłkarzy, którzy najpewniej wystąpią w obu tych finałach, jest kapitan Harry Kane. Podobnie jak Olmo, w bieżącej edycji również ma trzy gole. Z kolei Jude Bellingham, jeden z najpoważniejszych kandydatów do "Złotej Piłki" za ten rok, trzy lata temu był tylko rezerwowym, ale teraz jest kluczowym zawodnikiem "Trzech Lwów".


W dużej mierze Anglia właśnie jemu zawdzięcza to, że nie odpadła we wcześniejszej fazie turnieju. Zaczęło się od jego gola w pierwszym meczu, z Serbią (1:0), kiedy podopieczni selekcjonera Garetha Southgate'a grali jeszcze w sposób ospały i mało zachwycający. Chluby nie przynoszą im zresztą kolejne wyniki w fazie grupowej: 1:1 z Danią i 0:0 ze Słowenią.


Jeszcze gorzej mogło być w 1/8 finału, w której rywal, Słowacja, także nie była z najwyższej półki. W tym spotkaniu Anglia była o kilkadziesiąt sekund od odpadnięcia z turnieju, ale w piątej doliczonej minucie Bellingham oddał strzał nożycami i doprowadził do remisu 1:1, a na początku dogrywki gola na wagę awansu uzyskał Kane.


Szwajcarię Anglicy wyeliminowali w ćwierćfinale dopiero po rzutach karnych. Znacznie lepszą grę pokazali w środowym półfinale z Holandią, wygranym 2:1. We wszystkich meczach fazy pucharowej musieli odrabiać stratę.


"Najbardziej cieszy mnie mentalność moich zawodników. Byli gotowi odegrać swoją rolę, zrobić to, co trzeba, od początku tych mistrzostw. W finale zagramy z najlepszą drużyną turnieju, a do tego mamy o jeden dzień odpoczynku mniej. Ale nadal tu jesteśmy i walczymy. Cieszę się, że w Anglii są powody do radości" - powiedział Southgate po meczu półfinałowym.


53-letni Anglik prowadzi tę drużynę od 2016 roku i w środę, po pokonaniu Holandii, został trzecim w historii szkoleniowcem, który dotarł do finałów dwóch edycji ME. Przed nim dokonali tego tylko Niemcy Helmut Schoen i Berti Vogts.


Za Southgate'a kciuki trzyma m.in. były selekcjoner Anglii Sven-Goran Eriksson. Szwed, który zmaga się ze śmiertelną chorobą, opublikował na łamach "The Telegraph" emocjonalny list, który rozpoczął słowami: "Drogi Garecie, zrób to dla mnie, dla Bobby'ego Robsona i dla Anglii".


Finał na Stadionie Olimpijskim w Berlinie planowany jest na godzinę 21. Sędzią głównym będzie Francuz Francois Letexier, a Szymon Marciniak pełnić będzie rolę arbitra technicznego.(PAP)


mm/ co/


Kraj i świat

2024-07-12, godz. 13:40 Copa America - triumfatorzy (dokumentacja) Argentyna i Urugwaj to najbardziej utytułowane reprezentacje w historii Copa America, czyli rywalizacji o piłkarskie mistrzostwo Ameryki Południowej. Oba te… » więcej 2024-07-12, godz. 13:40 Prezydent Duda powrócił do kraju Prezydent Andrzej Duda w piątek powrócił do Warszawy z wizyty w Waszyngtonie, gdzie wraz z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz… » więcej 2024-07-12, godz. 13:40 Gdynia/ Wojsko: M-346 Bielik podczas lotu treningowego uderzył w płytę lotniska (krótka) Na lotnisku w Gdyni w piątek podczas lotu treningowego M-346 Bielik uderzył w płytę lotniska. Trwa akcja ratunkowa - poinformowało w serwisie X Dowództwa… » więcej 2024-07-12, godz. 13:40 Majszczyk: w przyszłym tygodniu zostanie opublikowany projekt ustawy o dochodach samorządów W pierwszych dniach przyszłego tygodnia zostanie opublikowany projekt ustawy o dochodach samorządów, wprowadzający reformę ich finansowania - powiedziała… » więcej 2024-07-12, godz. 13:40 Litwa/ Prezydent Nauseda po zaprzysiężeniu na drugą kadencję: relacje z Polską są najlepsze od 15 lat Stosunki litewsko-polskie są najlepsze od 15 lat - oświadczył w piątek prezydent Litwy Gitanas Nauseda, który tego dnia został zaprzysiężony na drugą… » więcej 2024-07-12, godz. 13:30 Jaki o zapowiedzi aresztowania Romanowskiego: może to być oceniane jako atak na demokrację Sytuacje, w której aresztuje się posła, powinny być sytuacjami absolutnie wyjątkowymi, które nie pozostawiają żadnej wątpliwości, inaczej może to być… » więcej 2024-07-12, godz. 13:30 Kowal: przypominamy o ludobójstwie dokonanym na Tatarach krymskich W projekcie uchwały Sejmu przypominamy o tym, że Polska nie uznaje siłowych zmian granic, przypominamy o ludobójstwie dokonanym na Tatarach krymskich, z którym… » więcej 2024-07-12, godz. 13:30 Dyrektor Instytutu Książki: Rynek księgarski mierzy się z ogromnymi trudnościami Rynek księgarski mierzy się z ogromnymi trudnościami i jesteśmy tych trudności świadomi - podkreślił dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Jankowicz, który… » więcej 2024-07-12, godz. 13:30 Śląskie/ Ponad dwa miesiące bez pierwszego wicewojewody Od ponad dwóch miesięcy w województwie śląskim nie ma pierwszego wicewojewody. Rzeczniczka Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w piątek poinformowała PAP… » więcej 2024-07-12, godz. 13:20 Podlaskie/ W Gibach rozpoczęły się obchody 79. rocznicy Obławy Augustowskiej (krótka) Przy Wzgórzu Krzyży w Gibach (Podlaskie) rozpoczęły się w piątek obchody 79. rocznicy Obławy Augustowskiej. 12 lipca jest ustanowionym przez Sejm Dniem… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »