Czterokrotnie nominowany do Oscara Danny Elfman oskarżony o zniesławienie
Pozew o zniesławienie złożony przez Nomi Abadi dotyczy wywiadu, jakiego twórca muzyki do takich filmów jak „Batman” czy „Sok z żuka”, Danny Elfman, udzielił magazynowi „Rolling Stone”. Materiał śledczy, jaki został w nim opublikowany, dotyczył ugody, jaką zawarł Elfman z byłą protegowaną, oskarżającą go o wielokrotne molestowanie seksualne i niewłaściwe zachowanie.
Szczegóły pozwu złożonego w środę 10 lipca przybliża portal Variety. Abadi zarzuca Elfmanowi szerzenie „przerażających” kłamstw na jej temat. Na liście rzekomych kłamstw jest oświadczenie czterokrotnie nominowanego do Oscara kompozytora, który twierdził, że nie angażował się w niewłaściwe zachowania wobec Abadi, nigdy nie masturbował się przed nią, nie dotykał jej w niewłaściwy sposób, a także „nigdy nie umieścił swoich płynów ustrojowych w kieliszku martini, który podał Abadi”. W pozwie zarzuca się także Elfmanowi, że Abadi została przedstawiona przez niego jako kobieta szukająca zemsty i pieniędzy, po tym, jak odrzucił jej względy. Kłamstwem ma być również to, że miała kusić Elfmana do niewłaściwego zachowania i prosić o to, by zrobił sobie dla niej nagie zdjęcia. W efekcie kwitnąca kariera kompozytorki legła w gruzach.
Pozew do sądu w Los Angeles został złożony przez adwokata Erika George’a, który reprezentował wcześniej Amber Heard na wczesnym etapie jej sprawy przeciwko byłemu mężowi, Johnny’emu Deppowi. Z kolei Elfmana reprezentuje Camille Vasquez, która we wspomnianej sprawie reprezentowała Deppa. Do molestowania Abadi miało dojść w latach 2015-16. W lipcu 2023 roku opublikowany został artykuł w magazynie „Rolling Stone”. Według niego, Abadi miała pozwać Elfmana za to, że nie wypłacił jej całej kwoty ugody, która wyniosła 830 tysięcy dolarów. W nowym pozwie pojawiły się szczegóły niewłaściwych zachowań Elfmana, za które miał potem przepraszać.
Abadi przekonuje, że zniesławienie z ust Elfmana pozbawiło ją wielu szans zawodowych, a ona sama zaczęła cierpieć na zespół stresu pourazowego, niepokój, nerwowość oraz strach o swoje bezpieczeństwo, spowodowany nękaniem jej w internecie. Kluczowa w ocenie sprawy miała być ogromna różnica pomiędzy dokonaniami obydwojga kompozytorów. Elfman to czterokrotnie nominowany do Oscara artysta, a Abadi była dopiero na początku swojej drogi zawodowej. (PAP Life)
kal/ag/