Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-26, 11:10 Autor: PAP

Nowe opracowanie „Requiem” Mozarta przez Howarda Armana - bardziej mroczne, ale bliskie idei kompozytora (MediaRoom)

Jednym z najważniejszych wydarzeń tegorocznego 33. Festiwalu Mozartowskiego w Warszawie, organizowanego przez Warszawską Operę Kameralną (WOK), było wykonanie słynnego „Requiem” KV 626 Wolfganga Amadeusza Mozarta w nowym opracowaniu maestro Howarda Armana, brytyjskiego muzykologa, kompozytora i dyrygenta.

Koncert, który odbył się 21 czerwca br., to druga prezentacja ostatniego dzieła genialnego kompozytora podczas tegorocznego festiwalu - kilka dni wcześniej publiczność wysłuchała kanoniczną wersję tej mszy żałobnej w opracowaniu Franza Xaviera Süssmayra. Oba koncerty poprowadził maestro Adam Banaszak, kierownik muzyczny orkiestry Musicae Antiquae Collegium Varsoviense (MACV). MACV towarzyszyła Zespołowi Wokalnemu Warszawskiej Opery Kameralnej, przygotowanemu przez Krzysztofa Kusiela-Moroza, oraz solistom, którymi podczas drugiego koncertu byli: Katarzyna Hołysz - sopran, Marta Wryk - mezzosopran, Krystian Adam Krzeszowiak - tenor oraz Remigiusz Łukomski - bas.


Dr hab. Alicja Węgorzewska-Whiskerd, dyrektor WOK, wskazuje, że corocznie „Requiem” jest żelazną pozycją Festiwalu Mozartowskiego.


„Oczekują od nas tego rzesze naszych słuchaczy. To najbardziej oblegana frekwencyjnie pozycja festiwalu. Alternatywne podejście Howarda Armana do >>Requiem<< nie wynika z kwestionowania zakończenia süssmayrowskiego, ale z podejścia muzykologicznego i przekonania, że Süssmayr być może popełnił błędy, komponując zakończenie utworu i że nie jest ono zgodne ze sztuką mozartowską. Rozmawialiśmy z dyrektorem Banaszakiem o tym, że można by wykonać >>Requiem<< Süssmayra [Süssmayr także skomponował >>Requiem<< - red.] i zderzyć je z kompozycją Mozarta” - mówi Alicja Węgorzewska-Whiskerd.


Podczas koncertu wśród publiczności obecny był Howard Arman.


„Cieszę się, że Howard Arman do nas przyjechał, że podpisuje się w całości pod tym, co zrobiliśmy. W przyszłym roku chciałabym powtórzyć to wykonanie, może je zarejestrować, i zaprosiłam właśnie Howarda Armana, żeby poprowadził wtedy swoją wersję >>Requiem<<” - dodaje dyrektor Węgorzewska-Whiskerd.


„Requiem” KV 626 Wolfganga Amadeusza Mozarta jest dziełem nieukończonym, kompozytor zmarł w 1791 roku, kiedy pracował nad tą kompozycją. Jej pierwszej redakcji i dopisania brakujących części na zlecenie Konstancji, wdowy po Mozarcie, podjęło się kilku kompozytorów. Ostatecznie dokończył tę mszę żałobną uczeń i współpracownik Mozarta - Franz Xaver Süssmayr. Przyjmuje się, że „Lacrimosa” jest ostatnią częścią skomponowaną przez Mozarta, dalsze części napisał już Süssmayr.


Już w XIX wieku zaczęły jednak powstawać inne warianty opracowania nieukończonego arcydzieła. Wiosną tego roku wydawnictwo Carus Verlag zaprezentowało najnowszą propozycję autorstwa Armana. W jego wersji zwracają uwagę pomysły związane z nowym kształtem akompaniamentu i rozwiązań harmonicznych w części „Lacrimosa”. Całkowicie dopisane zostało polifoniczne „Amen” - zwieńczenie sekwencji, które Süssmayr pominął.


Howard Arman zaznacza, że w wypadku „Requiem” de facto mamy do czynienia z dwoma dużymi dziełami.


„Pierwsze z nich zawiera to, co Mozart skomponował, jednak w wielu miejscach tylko w zarysie, w szkieletowej formie. Musimy to zinterpretować i >>ubrać<< muzycznie. Tam, gdzie nie skomponował niczego, zrobili to za niego inni, ponieważ wszyscy byli zgodni, że >>Requiem<< powinno być skończone. W świat poszło jako hybryda - oryginalna część Mozarta i część, którą dopisał Süssmayr. Od tego momentu ta historia nie ma końca - do dzisiaj nie wiemy, czy ma być wykonywane jako dzieło skończone, czy inaczej podchodzić do części Mozarta i tej drugiej” - wyjaśnia Arman.


Podkreśla, że do pracy nad „Requiem” podszedł w sposób krytyczny.


„Wykorzystałem wszystko, co wiemy o Mozarcie i jego metodach komponowania. To była detektywistyczna praca, bo nie chciałem miksować Mozarta i Süssmayra, dlatego sam napisałem brakujące części. Poprawianie Süssmayra nie miałoby sensu. Okazało się, że było to bardzo dobre podejście” - ocenia Arman.


Kompozytor dodaje, że obecnie przy rekonstrukcji utworów można też korzystać z nowych możliwości, które daje technika. Na przykład dzięki analizie atramentu, można ustalić, co bezsprzecznie napisał Mozart.


Maestro Adam Banaszak podkreśla, że wersja „Requiem” autorstwa Armana jest „fascynująca, frapująca i bardziej mroczna od tej Süssmayra”.


„Arman, poza jednym wyjątkiem, czyli fugą >>Amen<<, której absolutnie brakuje w wersji Süssmayra - zgodnie ze standardami komponowania w XVIII wieku niemożliwym jest, aby Mozart z niej zrezygnował, zresztą zachowały się jego szkice tej części - nie zmienia partii wokalnych solistów i chóru, i w sposób bardzo przemyślany i konsekwentny, dokonuje rewizji orkiestracji” - zaznacza dyrygent.


Banaszak uzupełnia, że w wersji Armana widać „ogromny szacunek” zarówno do muzyki Mozarta, jak i Süssmayra, czego, jeśli chodzi o wkład Süssmayra w tę kompozycję, czasem brakuje w różnych opracowaniach.


„Zmiany Armana są tak logiczne, że moglibyśmy postawić tezę, iż tak mogłoby brzmieć >>Requiem<<, gdyby Mozart je dokończył” - wskazuje Banaszak.


Dodaje, że był ogromnie ciekaw wersji Armana, ponieważ istnieje kilkadziesiąt wersji tych części „Requiem”, których nie skomponował Mozart.


„To jeden z najbardziej enigmatycznych utworów w dziejach muzyki. Ulegając mitowi, że kompozytor tworzył tak naprawdę mszę żałobną na własny pogrzeb, często zapominamy, że w praktyce mamy do czynienia z dziełem niekompletnym i nieskończonym, a wersja, którą tworzył najpierw Joseph Eybler, a później Süssmayr, nie musi być uznana za ostateczną” - mówi Banaszak.


Przyrównuje też powstawanie „Requiem” do rozgrywki szachowej.


„W którymś momencie gry, kiedy kończy się gra środkowa i zaczyna się zbliżać końcówka rozgrywki, możliwości ruchów robi się coraz mniej, a wytrawny szachista jest w stanie przewidzieć, jakie powinny być dalsze ruchy. >>Rozgrywkę<< rozpoczął Mozart w roku 1791. Czy jednak jego koncepcja, w jaki sposób rozwinęłaby się ta gra, jest definitywna i ostateczna? Z całą pewnością nie. Ale może tutaj chodzi o samo podziwianie piękna gry i piękna tej niezwykłej szachowej partii” - podsumowuje dyrygent.


33. Festiwal Mozartowski zakończy 30 czerwca Mozart Night - Wielka Gala Finałowa pod hasłem „Mozart versus Salieri” w stołecznym Teatrze Polskim. Melomani wysłuchają kompozycji tych dwóch rywalizujących ze sobą - za życia i po śmierci - twórców, jak głosi czarna legenda uwieczniona w filmie „Amadeusz” Miloša Formana.


„Poszliśmy trochę za ciosem, w zeszłym roku gala finałowa była poświęcona Marii Callas i przypuszczeniom, które role operowe mogłaby zaśpiewać, chociaż nie wykonywała tych partii. W tym roku będzie to pojedynek między Mozartem a Antonio Salierim, chociaż nie wiemy, czy pokazany w filmie konflikt między tymi kompozytorami, jest prawdziwy. Chcemy pokazać geniusz tego drugiego, który może nie był w swoich czasach tak popularny jak Mozart, ale był wspaniałym kompozytorem. Chcemy oddać mu pewnego rodzaju hołd” - zaznacza dyrektor Alicja Węgorzewska-Whiskerd.


Wolfgang Amadeusz Mozart (1756-1791) to jeden z najwybitniejszych kompozytorów w historii światowej muzyki. W roku 1761 skomponował pierwszy utwór - „Menuet i Trio” KV 1. Jako „cudowne dziecko” koncertował ze swoim ojcem, Leopoldem, po całej Europie, by w dorosłym wieku osiąść najpierw w Salzburgu, jako kompozytor nadworny tamtejszego arcybiskupa, a następnie przenieść się do Wiednia, gdzie tworzył jako niezależny kompozytor.


Skomponował ponad 40 symfonii, kilkadziesiąt koncertów fortepianowych, skrzypcowych, fletowych i na inne instrumenty solowe z towarzyszeniem orkiestry, blisko 20 mszy (w tym „Requiem”) oraz inne utwory muzyki kościelnej, przeszło 20 oper, które do dziś znajdują się w repertuarze wszystkich teatrów operowych świata. Mozart napisał również wiele utworów kameralnych, solowych oraz o charakterze rozrywkowym (tańce, divertimenta, serenady).


Źródło informacji: Warszawska Opera Kameralna


UWAGA: Za materiał opublikowany przez redakcję PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”.


Kraj i świat

2024-07-27, godz. 13:00 "NYT": Rosja poskarżyła się USA na "tajną operację" Ukrainy; Kijów musiał wstrzymać działania Kreml wystosował do USA skargę w sprawie 'tajnej operacji' Ukrainy przeciwko Rosji, planowanej rzekomo za zgodą Waszyngtonu; po rozmowie rosyjskiego ministra… » więcej 2024-07-27, godz. 12:50 Paryż/szermierka - szpadzistka Knapik-Miazga wyeliminowana Szpadzistka Renata Knapik-Miazga przegrała z Francuzką Coraline Vitalis 9:15 i odpadła w 1/16 finału olimpijskiego turnieju indywidualnego w Paryżu. Z biało-czerwonych… » więcej 2024-07-27, godz. 12:50 Paryż/skoki do wody - skoki synchroniczne kobiet z trampoliny trzymetrowej (wyniki) Wyniki finału skoków synchronicznych kobiet z trampoliny trzymetrowej: 1. Yani Chang, Yiwen Chen (Chiny) 337,68 pkt 2. Sarah Bacon, Kassidy Cook (USA) 314,64… » więcej 2024-07-27, godz. 12:50 Ukraina/ Festiwal Atlas United 2024 zebrał ponad 100 mln hrywien dla sił zbrojnych (wideo) Podczas największego festiwalu muzycznego w Ukrainie, Atlas United 2024, który udało się zorganizować w Kijowie mimo wojny, zebrano ponad 100 mln hrywien… » więcej 2024-07-27, godz. 12:40 Strefa Gazy/ Armia Izraela nakazała ewakuację strefy humanitarnej na południu Siły zbrojne Izraela nakazały w sobotę ewakuację gęsto zaludnionej strefy humanitarnej na południu Strefy Gazy w związku z operacją prowadzoną przeciwko… » więcej 2024-07-27, godz. 12:30 Paryż/skoki do wody - Chinki Chang i Chen złotymi medalistkami Chinki Yani Chang i Yiwen Chen zdobyły złoty medal igrzysk olimpijskich w Paryżu w skokach synchronicznych z trampoliny trzymetrowej. Srebro dla Amerykanek… » więcej 2024-07-27, godz. 12:20 Paryż/siatkówka - Niemcy pod wodzą Winiarskiego zaczęli od wygranej Niemieccy siatkarze, prowadzeni przez trenera Michała Winiarskiego, od zwycięstwa nad Japonią 3:2 (25:17, 23:25, 20:25, 30:28, 15:12) zaczęli udział w turnieju… » więcej 2024-07-27, godz. 12:20 Paryż/pływanie - Kałusowski odpadł w eliminacjach 100 m st. klasycznym Jan Kałusowski uzyskał wynik 1.00,40 i odpadł w eliminacjach 100 m stylem klasycznym podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Reprezentant Polski zajął 22… » więcej 2024-07-27, godz. 11:50 Karkonosze/ Nowa roślinność na Śnieżce – efekt zmian klimatycznych (wideo) W efekcie wzrostu średniorocznej temperatury na Śnieżce pojawiła się nowa roślinność, która wcześniej tam nie występowała. 'W lutym tego roku średnia… » więcej 2024-07-27, godz. 11:50 USA/ Pompeo: zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni częścią planu Trumpa dla Ukrainy Realne sankcje wobec Kremla, wzmocnienie NATO, lend-lease dla Ukrainy i zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni w jej wojnie przeciwko Rosji - w… » więcej
14151617181920
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »