Kluzik-Rostkowska (KO): im lepiej przygotujemy się na wojnę, tym większa nadzieja, że nie nastąpi (krótka2)
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w środę w Sejmie informację na temat bezpieczeństwa. Mówił m.in. o zwiększeniu nakładów na obronność, modernizacji zapory na granicy polsko-białoruskiej i programie "Tarcza Wschód".
Kluzik-Rostkowska podkreśliła podczas sejmowej debaty, że bezpieczeństwo to jedna z podstawowych potrzeb człowieka. "Polska jest krajem przyfrontowym, a czas, w którym się znajdujemy, trzeba traktować jako czas przedwojenny" - stwierdziła.
Jak powiedziała, gdy ktoś pyta ją, czy będzie wojna, odpowiada, że nie można tego wykluczyć i że wszystko zależy od tego, jak Polska się przygotuje. "Czym lepiej się przygotujemy, tym większa nadzieja, że to nie nastąpi. To jest dziś polska racja stanu: tak się przygotować na zagrożenie, by nie wystąpiło" - zaznaczyła posłanka KO.
Dodała, że rząd PiS pokazał, jak się nie szykować do wojny. "Zaniedbania, brak kadr, rezygnacja z wielu rozpoczętych działań doprowadziły do sytuacji, w której dopiero przejrzeliście na oczy, gdy wojna się zaczęła i zaczęliście dramatycznie nadrabiać wieloletnie zaniedbania. To my dzisiaj podejmujemy konieczną pracę, by stracony przez państwa czas nadrobić" - powiedziała, zwracając się do posłów PiS, co spotkało się z głosami oburzenia z ich strony.
Kluzik-Rostkowska wymieniła kluczowe jej zdaniem elementy poprawiające bezpieczeństwo Polski, jak wzmacnianie sojuszy, odbudowa polskich służb oraz korzystanie i wyciąganie wniosków z doświadczeń ukraińskich.(PAP)
kmz/ itm/